Płatna zieleń miejska we Wrocławiu

Po Wrocławiu krążą plotki o wprowadzeniu opłat za wstęp do parków miejskich. Gdy zapytamy mieszkańców miasta o ich zdanie na ten temat wszyscy się oburzają.

- To niedopuszczalne. Żeby na spacer iść, musiałbym płacić, kto to wymyślił? Nigdzie w cywilizowanym świecie tak nie ma. Mam nadzieję, że urzędnicy się opamiętają - mówił Tomek Pietrzak.

Opłaty miałyby pojawić się w obmurowywanej Promenadzie Staromiejskiej przy Teatrze Lalek i na pergoli.

- Na razie nie ma żadnych odpłatności oprócz Ogrodu Japońskiego. Pergola nie ma do tego warunków technicznych. Może kiedyś zdecydujemy się na jakiś płatny sektor, powstałyby też trybuny, ale teraz nie mamy nawet takich planów - mówi Mieczysław Popławski, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.

Wrocławianie nie bulwersują się, gdy muszą płacić za wstęp do Ogrodu Japońskiego.
- Normalne, że do takiego pięknego ogrodu wchodzi się za opłatą. W Ogrodzie Botanicznym też się płaci, ale jest za co. Pewnie utrzymanie ich więcej kosztuje i dlatego pobierają opłaty. I tak jest dużo ludzi - komentuje Iwona Lewandowska.

Wokół parku przy Teatrze Lalek powstaje ogrodzenie. Zarząd Zieleni Miejskiej chce w ten sposób stworzyć przestrzeń dla wydarzeń teatralnych.

- To będzie teren, na którym może stanie telebim i inne multimedia, teatr będzie dawał tam przedstawienia. Planujemy przestrzeń prestiżową, coś na podobieństwo Ogrodu Japońskiego. Może stanie tam karuzela. Ale nie wiemy czy wprowadzimy opłaty czy rozbudujemy monitoring, czy będziemy tam mieć na stałe strażnika - wyjaśnia Mieczysław Popławski.

Opłaty w Ogrodzie Japońskim wynoszą 3 i 1,50 zł dla porównania w Ogrodzie Botanicznym 7 i 5 zł. Podstawową funkcją opłat na obszarach zieleni miejskiej jest ograniczenie strumienia ludzi, a nie dochód. Zarząd Zieleni Miejskiej rozważał podniesienie opłat do ogrodu Japońskiego o 50 gr, ale zrezygnował w tym sezonie z pomysłu.