Motocykliści przyjechali ok. godz. 10. przed Katedrę św. Marii Magdaleny. O godz. 11. rozpoczęła się msza, którą odprawił ks. Bogdan Skowroński. Niegdyś i on jeździł na motocyklu, ale ze względu na problemy z kręgosłupem musiał zarzucić swoją pasję.
Motocykle są miłością mężczyzn, którzy na nich jeżdżą.
- Motocyklami zacząłem interesować się już jako dziecko. Zaczynałem od jakichś małych pierdziałek, pięćdziesiątek, potem jeździłem na crossie, a od jakichś sześciu lat przerzuciłem się na ścigacze. To jest moja pasja, moja miłość, którą chyba postawiłbym nawet nad moją kobietą - mówi Harnaś. Na motocyklu jeździ od 11 lat.
Kosztowne hobby
Na kupno motocykla potrzeba dużo pieniędzy. W zależności od marki (przeważają marki japońskie: Suzuki, Honda, Kawasaki i Yamaha) może on kosztować od 20 tys. do 100 tys., czasami więcej. Rozpiętość finansowa jest spora, ale harley'owcy już dawno przestali liczyć. Przecież trzeba jeszcze kupić odpowiedni strój i kask, przy czym cena tego drugiego może wynieść od kilkuset złotych do dwóch tysięcy.
- Prawda jest taka, że od kiedy zafascynowałem się motocyklami, na nic innego nie odkładałem kasy - wyznaje Harnaś. - Na sezon trzeba trochę wywalić, ale ja już tego nie liczę, bo bym chyba głowę stracił.
Jego kolega, Krzysiek, dodaje, że gdyby on zwracał uwagę na koszty, to już dawno rzuciłby ten sport.
- Kilometrów też nie liczę, za szybko mijają - mówi. - Takiego megabakcyla złapałem w Chorwacji, na zlocie motocyklowym. Rodzice mnie tam zabrali. Teraz mają za swoje: muszą się modlić po kątach, kiedy ja jeżdżę.
- Ja Polskę już zjechałem kilka razy - śmieje się Harnaś.
Polała się krew
O godz. 12. motocykliści wyruszyli spod katedry św. Marii Magdaleny na Wyspę Słodową. Tam oddawali krew. Organizatorzy zadbali o to, żeby imprezę urozmaiciły zespoły rockowe. Zagrali: Birma, Pussy Busters, Passage, Hot Habanero, Kobold, Snake Charmer, Crimson Waley oraz Off Reason. Każdy z oddających krew mógł wziąć udział w loterii z nagrodami.
- To już trzecia edycja tej imprezy. Nie ma to nic wspólnego z żadnym zlotem, te są popularne przez cały rok - mówi Kazimierz Tonderys, prezydent Gremium MC Wrocław. - Chcemy propagować oddawanie krwi, bo wiemy, jakie to ważne.
Na motocykl wsiadł także ks. Bogdan Skowroński. Zabrał go jeden z jego kolegów. Katedry pilnował w tym czasie inny harley'owiec - wrocławski krasnal Motocyklista.
__
Czytaj też:
Matura 2011 - serwis specjalny | Zmień swoje drogowe miasto | Photo Day - serwis |
Kąpieliska i baseny we Wrocławiu | Rozkład jazdy MPK Wrocław | Dzieje się we Wrocławiu |
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?