Poczta Polska realizuje plan poważnych zmian w ciągu najbliższych pięciu lat. Firma ma problemy z utrzymaniem dotychczasowych 8240 placówek w kraju. Pojawiła sie też konkurencja, która odbiera jej klientów w dużych miastach.
- Firma musi generować zysk, by mieć środki na rozwój, wprowadzanie nowych usług, skuteczne konkurowanie z innymi podmiotami świadczącymi usługi pocztowe - tłumaczy Bogdan Lenkiewicz, p.o. rzecznika Poczty Polskiej we Wrocławiu.
Zamiast 10 urzędów - 12 agencji, a co z pracownikami?
Również we Wrocławiu sieć urzędów będzie zastępowana siecią agencji. We Wrocławiu mamy dziś 94 placówki pocztowe: 54 urzędy, 8 filii i 32 agencje pocztowe. Dziesięć placówek pocztowych (7 urzędów i 3 filie) ma zostać w 2011 roku przekształconych w 12 agencji.
Lokale, gdzie mieszczą się przewidziane do likwidacji poczty, są wynajmowane i zostaną przekazane właścicielom. Dwa lokale, należące do poczty, zostaną sprzedane bądź wynajęte.
Agencje pocztowe należą do prywatnych właścicieli, którzy świadczą usługi na rzecz poczty. Zwykle nie pracują tam osoby związane z Pocztą Polską. Mimo planów zamknięcia dziesięciu urzędów we Wrocławiu, niewiele osób ma stracić pracę.
- Z uwagi na konieczność utrzymania dużej sieci placówek pocztowych, redukcje we Wrocławiu będą dotyczyły zaledwie kilkunastu etatów - mówi Lenkiewicz. - Stanowi to około 1 proc. zatrudnionych w tej jednostce. Nie spowoduje to żadnych utrudnień w pracy i bieżącej obsłudze klientów.
Innego zdania są przedstawiciele związków zawodowych.
- Likwidacja urzędów pociągnie za sobą większe zwolnienia. Może to być nawet sto osób, bo przecież nie wszyscy pracują na pełne etaty - mówi Piotr Moniuszko, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty. - Nie wyobrażam sobie, by np. w sklepach spożywczych świadczone były usługi pocztowe. To się kłóci z wizerunkiem poczty jako urzędu.
Agencja pocztowa to taka "niepełna" poczta
Agencje pocztowe funkcjonują w całej Polsce. Większość klientów nie wie, że nie prowadzą ich pocztowcy, tylko prywatne osoby i ewentualne pretensje za nieodpowiednią obsługę kierują do Poczty Polskiej. Agencja pocztowa nie oferuje wszystkich usług, które realizują zwykłe poczty. Nie można tam m. in. nadać przesyłki powyżej dwóch kilogramów.
- Prywaciarz nastawiony jest na zysk i nie będzie doradzał klientowi alternatywnej, tańszej usługi. Gdy klient się o niej dowie, ma pretensje do Poczty Polskiej - mówi Moniuszko. - Na poczcie pracują fachowcy, którzy potrafią wytłumaczyć i doradzić klientowi, by był jak najlepiej obsłużony.
Na razie plany restrukturyzacji są w zawieszeniu, ponieważ PP nie ma prezesa. 17 stycznia 2011 r. mija termin nadsyłania zgłoszeń na to stanowisko. Rada spółki zbierze się 25 stycznia i wtedy być może poznamy nowego szefa Poczty Polskiej. Oprócz niego do zarządu spółki musi zostać wybrana jeszcze jedna osoba, wtedy strategia może zostać zatwierdzona.
Jedni na pocztę, inni do agencji
Zdania klientów Poczty Polskiej odnośnie restrukturyzacji są podzielone. Niektórzy przyzwyczaili się do tradycyjnej obsługi.
- Dla mnie agencja pocztowa jest mało wiarygodną placówką. Wolę iść na pocztę tradycyjną - mówi Mariola Prawłocka. - Młody człowiek inaczej do tego podchodzi i na pewno agencje mają klientów. Kiedyś była taka placówka w okolicy Nowowiejskiej i po jakimś czasie zniknęła, a ludzie mieli kłopoty, bo pieniądze, które tam wpłacili, nie dotarły do adresatów - dodaje.
Rzeczywiście, młodzi wrocławianie nie widzą niczego złego w korzystaniu z usług agencji pocztowych.
- Samo to, że placówka nie byłaby pocztą tylko agencją pocztową, nie robi dla mnie różnicy i jeśli będzie blisko mojego miejsca zamieszkania, to na pewno będę z tego korzystał - mówi Dawid Grzymkowski. - Jeśli nie będę miał możliwości wysłać tam ciężkiej paczki, to pójdę na tradycyjną pocztę. Listów nie wysyłam, bo korzystam z poczty elektronicznej. Myślę, że ludzie, którzy pracują w agencjach pocztowych, powinni to robić kompetentnie.
Trend przekształcania urzędów pocztowych w agencje jest popularny na Zachodzie. W Polsce odczują go głównie mieszkańcy wsi, gdzie w pierwszej kolejności likwiduje się poczty.
Zgodnie z rozporządzeniem z 2004 roku jedna placówka pocztowa powinna przypadać na 7 tys. mieszkańców na terenie miasta.
Czytaj również:
- L.U.C. protestował przeciwko poczcie [wideo]
- Skarb w Muzeum Poczty i Telekomunikacji za prawie 400 tys. zł
- 450 lat Poczty Polskiej
Tym żyje miasto! Konkurs dziennikarski | Wydarzenia kulturalne 2011 we Wrocławiu |
Wybierz z nami 7 Nadziei Wrocławia | Twórz z nami MMWrocław |
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody