Milczący protest przy dźwiękach wygrywanych na beczkach trwał pół godziny. Równo 25 lat po katastrofie w Czarnobylu grupa wrocławskich ekoentuzjastów przyszła w przebraniach pod Urząd Wojewódzki we Wrocławiu, by zwrócić uwagę na potrzebę debaty na temat budowy elektrowni atomowej w Polsce. Przekazali również wojewodzie list do premiera Donalda Tuska zatytułowany "Energia atomowa - niebezpieczna, droga, niepotrzebna!".
Zobacz: Czarnobyl 25 lat po katastrofie, czyli wycieczka po Strefie Zero [foto]
- Japończycy nie wiedzą jeszcze, jak długo potrwa opanowanie katastrofy elektrowni atomowej w Fukushimie. To powinno dać do myślenia - mówi Radosław Gawlik, organizator protestu ze stowarzyszenia Eko-Unia. - Chcielibyśmy debaty i ewentualnie referendum w tej sprawie. Protestujący mają zaklejone usta, ponieważ nie ma takiej dyskusji. Decyzją władz w 2008 "weszliśmy" w program atomowy i teraz rząd prowadzi propagandę i daje pieniądze tylko na przekonywanie do poparcia elektrowni atomowych.
Protestujący jako alternatywę dla atomu wskazują odnawialne źródła energii. Koszt budowy takich instalacji jest według nich porównywalny do elektrowni atomowych.
Polska jak dziurawe, energetyczne wiadro
Według protestujących możemy w Polsce zredukować zużycie energii oraz pójść w stronę gazu, który jest - ich zdaniem - czterokrotnie tańszy od elektrowni atomowych. Problemem są też odpady nuklearne, które 60 lat po pierwszym użyciu są składowane w pobliżu elektrowni.
- Elektrownie węglowe są rozwiązaniem lepszym choć nie idealnym. Gospodarka powinna się z nich powoli wycofywać ze względu na emisję CO2 i przejść na stronę źródeł bezpiecznych dla środowiska - przekonuje Gawlik.
Ekolodzy przypominali we Wrocławiu o katastrofie w Czarnobylu, niedawnej tragedii w Japonii oraz mniej znanych incydentach w Paks na Węgrzech w 2003 roku, pożarach w elektrowniach w Krummel koło Hamburga czy Tricastin we Francji.
Chodzi o cenę prądu
- Nie jest jeszcze za późno, żeby wycofać się z budowy elektrowni atomowych w Polsce - uważa Witek, student energetyki na Politechnice Wrocławskiej, jeden z uczestników protestu. - Mam nadzieję, że społeczeństwo zacznie się interesować tą kwestią. Lobby atomowe jest bardzo silne, komuś musi się to opłacać. Czarnobyl raczej się nie powtórzy, ale boję się, że cena energii w Polsce wzrośnie, bo koszt pozyskania kilowata z atomu wcale nie jest tańszy niż z innych źródeł.
Elektrownie buduje się na 30-40 lat, potem trzeba je zamykać i betonować. Według angielskich naukowców, którzy opracowali procedurę zamykania elektrowni atomowych, po 135 latach mnożna przywrócić teren do stanu sprzed uruchomienia takiego zakładu.
Przebrani ekolodzy zwracali na siebie uwagę przechodniów, którzy kojarzyli protest z Czarnobylem i atomem.
- Wiem oczywiście, co się stało w Czarnobylu, a ostatnio w Japonii i jest to przerażające, ale przecież wszyscy potrzebujemy prądu - mówi Agnieszka Komar, wrocławianka. - Takich awarii jest bardzo mało. Jeśli to jest tanie źródło prądu, to mi to nie przeszkadza. Ale może są jakieś inne sposoby pozyskiwania energii?
Czytaj również:
- Jerzy Kozieł: Atom? Nie ma się czego bać
- Wrocławscy geodeci sprawdzą miejsce, w którym stanie pierwsza w Polsce elektrownia atomowa
- Kolejny wybuch w Fukushimie. Radioaktywna chmura zbliża się nad Tokio
Matura 2011 - serwis specjalny | 3-majówka Wrocław 2011 | Wrocław: Koncerty i festiwale 2011 |
Rekrutacja do przedszkoli 2011 | Rozkład jazdy MPK Wrocław | Dzieje się we Wrocławiu |
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?