Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miejski ogrodnik dba o wrocławskie pelargonie

Katarzyna Janczynska
Katarzyna Janczynska
Wrocław ma swojego ogrodnika, który podlewa pelargonie w centrum miasta w ogrodniczkach i słomkowym kapeluszu. W Rynku można go spotkać o piątej rano.

Wrocław ma już swojego latarnika, który w czarnej pelerynie co wieczór ręcznie zapala lampy na Ostrowie Tumskim. Dołączył do niego ogrodnik w słomkowym kapeluszu i ogrodniczkach, który również miał być swego rodzaju atrakcją turystyczną miasta. Problem w tym, że w Rynku, gdzie podlewa pelargonie, można go spotkać o piątej rano.

Co robi miejski ogrodnik?

W ramach programu ukwiecenia miasta, realizowanego wspólnie przez Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta oraz Zarząd Zieleni Miejskiej, na latarniach w Rynku i na sąsiednich deptakach zawisły pelargonie.

Montażem kwietników i pielęgnacją roślin w okresie wegetacyjnym zajmuje się firma ANTI. 

- Zgodnie z umową zawartą z firmą ANTI miejskim ogrodnikiem ma być pracownik tej firmy - mówi Krzysztof Kubicki z Biura Prasowego Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.- Ponadto powinien być ubrany w ogrodniczki i słomkowy kapelusz, a dostęp do kwiatów miałaby mu ułatwiać drabina. Nie jest określone, jak często taka osoba powinna podlewać kwiaty, uzależnione jest to od pogody - dodaje Kubicki.

Słomkowy kapelusz i ogrodniczki

Zaszczytną rolę naczelnego ogrodnika Wrocławia otrzymał Robert Fornalik. Wrocławianin na swoją pracę nie narzeka.

- To bardzo miła robota. Chodzę w słomianym kapeluszu, podlewam rośliny i dziewczyny się do mnie uśmiechają - mówi się Fornalik. - Niektórzy twierdzą, że to praca dla kobiet. Ale jak widać, mężczyźni też mogą się tym zajmować.

Jak do tej pory ogrodnik ubrany w kapelusz i ogrodniczki wyszedł na ulicę miasta kilka razy.

- Były to akcje jednorazowe, ponieważ zazwyczaj kwiaty podlewają nasi pracownicy w nocy -  mówi Przemysław Podgórski z firmy ANTI.- To, jak często podlewamy rośliny, zależy od pogody - dodaje.

Wrocławski ogrodnik będzie podlewał pelargonie do września. Teraz, kiedy są upały, w Rynku można go spotkać najczęściej około piątej rano. Co to za atrakcja turystyczna?

- Wbrew pozorom bardzo dużo ludzi można o tej godzinie spotkać w centrum - przekonuje Ewa Mazur ze ZDiUM-u.

Współpraca: Kinga Czernichowska


Czytaj też:
od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto