Maratończyk-policjant gonił pijanego kierowcę. Zobacz film z tego zdarzenia. Kierowca był bez szans...

W wtorek wieczorem kierowca przejeżdżający ulica Bierutowską zauważył przed sobą podejrzanie jadącego seata. Zaczął nagrywać go samochodowym wideorejestratorem. W pewnym momencie auto nagle przyspieszyło i tuż za łukiem drogi wylądowało na przydrożnym drzewie.

Kierowca wezwał policję, którzy niemal natychmiast pojawili się na miejscu. Zauważyli mocno uszkodzonego seata, a także mężczyznę, który na widok policjantów próbował uciekać. - Nie wiedział, że w trafił na patrol bardzo doświadczonych funkcjonariuszy, a jeden z nich biega ultramaratony o dystansie nawet 100 kilometrów. Zatrzymanie sprawcy po krótkim pościgu było więc tylko formalnością – relacjonuje starszy sierżant Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Po chwili 35-letni, agresywny wrocławianin został obezwładniony i zapakowany do radiowozu.
Zatrzymany mężczyzna nadal był agresywny i groził policjantom rzekomymi znajomościami i twierdził, że „zwolni ich ze służby”. Badanie alkomatem wykazało, że 35-latek ma ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Zeznał również, że właśnie jechał do pracy, gdzie zajmuje się kierowaniem pojazdami.

Zamiast do pracy trafił do policyjnego aresztu. Teraz jego sprawą zajmie się sąd. Funkcjonariusze już zatrzymali prawo jazdy 35-latka. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.