Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komunikacyjny horror na Brochowie [foto]

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
Stacja kolejowa w opłakanym stanie i tylko jeden autobus dojeżdżający bezpośrednio do centrum Wrocławia.

Brochów miał stać się nowym Biskupinem. Postawiono tu TBS-y, ciągle powstają też nowe mieszkania. Ludzi przybywa (mieszkańców jest dwa razy więcej niż trzy lata temu - 6 tys.), ale z osiedla można wyjechać tylko czterema autobusami: 114, 125, 325 i 133. Jedynie 114 dojeżdża do Galerii Dominikańskiej.

- Chciałbym, żeby wreszcie się tu coś zmieniło - mówi Spiros Popowski. - Stacja kolejowa jest w opłakanym stanie. Dobrze by było, gdyby zrobili chociaż jakieś połączenie z Tarnogajem, gdzie znajduje się pętla i jest więcej autobusów do centrum.

Komunikacyjne problemy brochowian

Arkadiusz Worońko, kierownik działu zarządzania w Wydziale Transportu Urzędu Miejskiego we Wrocławiu twierdzi, że jego głównym zadaniem jest zapewnienie dojazdu do węzłów tramwajowych.

- Na wniosek rady osiedla sprawdzamy liczbę pasażerów podróżujących do i z  Brochowa w autobusach linii 114, 125, 325 i 133. W zależności od obserwacji podejmiemy odpowiednie działania mające na celu ewentualne rozładowanie przepełnionych autobusów - zapowiada Worońko. - Na razie nie przewidujemy wprowadzenia dodatkowych linii dojeżdżających bezpośrednio na Kazimierza Wielkiego lub na pl. Jana Pawła II, ponieważ na przykład 114 zatrzymuje się przy Galerii Dominikańskiej, a 125 i 325 przy Dworcu Głównym. Potem można się przesiąść.

Jeżeli okaże się, że autobusy rzeczywiście są przepełnione, urzędnicy zdecydują się na zwiększenie częstotliwości kursów tych linii. Podobnych analiz dokonywano także w roku ubiegłym. Wówczas urzędnicy stwierdzili, że do Brochowa autobusy kursują wystarczająco często i nie ma potrzeby niczego zmieniać.

- Zdarza się, że ludzie nie mieszczą się do jednego autobusu, a następny jest np. dopiero za pół godziny - mówi Marek Sadowski, przewodniczący Rady Osiedla Brochów. - Mamy też inny problem. Potrzebny nam jest bezpośredni dojazd do pl. Grunwaldzkiego, tam jeździ sporo uczniów i studentów mieszkających na Brochowie.

Stacja jak z horroru

Problemem jest też stacja kolejowa. O dworcu na Brochowie w sieci krążą legendy. Cytując Nonsensopedię: "Brochów słynie z zabytkowego dworca, na który często uczęszcza okoliczna młodzież. Ozdabia ona jego mury, dzięki czemu dworzec staje się coraz przyjaźniejszy pasażerom pociągów, które od dawna tam nie jeżdżą i jeździć nie będą". Ta ostatnia część jest akurat nieprawdą, bo pociągi przez Brochów jeżdżą, ale warunki, w jakich muszą na nie czekać pasażerowie, są więcej niż tragiczne.

- Ta stacja jest jeszcze z PRL-u, a wygląda znacznie gorzej niż wtedy - uważa Jerzy Napora, mieszkaniec Brochowa. - Tak strasznie ją zaniedbali. Nie ma poczekalni, jest strasznie brudno. A w czasach PRL-u ta staja brała udział w konkursie na najładniejszy dworzec w mieście.

brochówbrochów

Remont stacji miał rozpocząć się w 2009 roku. Z tych planów jednak nic nie wyszło. Stacja Brochów nadal pozostaje ruiną.

- Planujemy modernizację Dworca Wrocław-Brochów w 2011 roku - zapowiada Bartłomiej Sarna, rzecznik prasowy Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP we Wrocławiu. - Przygotowywaliśmy program inwestycyjny i teraz czekamy na przydziały finansowe z Ministerstwa Infrastruktury.

Dopóki nie zostanie rozpisany przetarg na modernizację dworca, Sarna nie chce zdradzać, co konkretnie miałoby się zmienić. W 2008 roku była mowa o odnowieniu elewacji i toalet, naprawie instalacji oraz przystosowaniu stacji do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Marek Sadowski, przewodniczący rady osiedla Brochów wie o planach PKP. Twierdzi również, że wiosną tego roku złożony został wniosek do Biura Rozwoju Wrocławia z prośbą o uwzględnienie w planie zagospodarowania przestrzennego parkingu. Ten miałby powstać przy zmodernizowanej stacji. Odpowiedzi do tej pory nie uzyskano.

Nocą strach chodzić

Mieszkańcom Brochowa doskwiera nie tylko problem komunikacyjny.

- Są takie rejony, zaraz obok ogródków działkowych, gdzie nie ma chodników i odpowiedniego oświetlenia. Nocą strach tamtędy chodzić - mówi Spiros Popowski, student.

Przewodniczący rady osiedla zwraca też uwagę dziury w drogach.

- Szybko powinno się przeprowadzić remont Mościckiego. Ta ulica po prostu się rozlatuje - podkreśla Marek Sadowski. - Podobnie jest na Konduktorskiej, gdzie autobusy mają trudności z przejechaniem.

Na razie mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Jeżeli radzie osiedla uda się cokolwiek wskórać, to najpierw zwiększy się częstotliwość kursów autobusów 125 i 114, bo na remont dworca trzeba będzie poczekać jeszcze co najmniej dwa lata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto