ŚWIEBODZICE, powiat Świdnica Tragedia w Świebodzicach - ciężarowy jelcz wjechał w portiernię Browarów Dolnośląskich Piast w Świebodzicach. Kierowca próbował jeszcze zatrzymać auto, w efekcie wpadł pod koła i zmarł w szpitalu.
Do tego zdarzenia doszło wczoraj przed 5. rano. Po towar do browaru przyjechał spod Wrocławia ciężarowy jelcz z naczepą. Towar został już załadowany na samochód, kierowca poszedł na portiernię rozliczyć się jeszcze z dokumentów. Samochód zostawił na włączonym silniku. Nagle auto zaczęło się staczać. Ponieważ zakład znajduje się na wzniesieniu, auto nabrało rozpędu. 49-letni Józef D. chciał jeszcze zapobiec tragedii.
- Kierowca próbował dostać się do kabiny, ale został wciągnięty pod koła samochodu - mówi Leopold Lewandowski, Prokurator Rejonowy w Świdnicy. - Auto uderzyło w portiernię.
Budynek został prawie zmieciony z powierzchni ziemi. Przebywała w nim magazynierka, 38-letnia Dorota Ł. Kobieta z licznymi obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Józefa D. natychmiast odwieziono do szpitala w Wałbrzychu. Niestety, o godz. 9. zmarł. Miał bardzo poważne obrażenia, m.in. zmiażdżone obie nogi i klatkę piersiową.
Prokuratura ustala, co było przyczyną tej tragedii.
- Najprawdopodobniej odblokowały się hamulce w samochodzie, istnieje także możliwość, że hamulec w ogóle nie był zaciągnięty - mówi prokurator Lewandowski.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?