Kiedy warto kupić droższy rower?

Wszystko zależy, z jakiego pułapu startujemy – mówi Łukasz Kopaczyński ze sklepu rowerowego IM Motion w Pałacyku. - Jeśli planujemy wydać maksimum 1500zł, to do wyboru mamy pojazdy na podstawowym i niekoniecznie lekkim osprzęcie. Czasem może zabraknąć bagażnika, błotników lub autonomicznego oświetlenia z prądnicą, których możemy potrzebować w przyszłości - wyjaśnia. Im częściej zamierzamy korzystać z roweru i im więcej kilometrów przejeżdżamy, tym lepiej jest podwyższyć nasz budżet. W zamian dostaniemy trwalszy napęd, który wolniej będzie się zużywał i dłużej zachowa kulturę pracy, otrzymamy również akces do lepszych technologii, na przykład hydraulicznych hamulców tarczowych, które oferują wysoką skuteczność i poziom bezpieczeństwa jazdy, tak ważne w przypadku rowerów górskich.

Nie dajmy się jednak naciągać na niepotrzebne fajerwerki – nie musimy jeździć dziesięciokilowym karbonowym rowerem do wyścigów, żeby poczuć lekkość jazdy. Szybki i zwinny rower do miasta kosztuje około 2 tysięcy, a konkretny górski to wydatek minimum 3 tysięcy złotych. W każdym z trzech sklepów IM Motion można liczyć na rzetelną konsultację i poradę w kwestii zakupu. Sprzedawcy wyjaśnią, kiedy jest sens zapłacić trochę więcej za wymarzony jednoślad i co otrzymamy w zamian. - Nie zawsze to będzie lepszy osprzęt. Rowery firmy Specialized są przeważnie droższe od swoich odpowiedników innych marek, ale w zamian oferują dożywotnią gwarancję na ramę – tłumaczy Kopaczyński. - Jest to szczególnie ważne w sytuacji, kiedy chcemy mieć rower na długie lata i dużo nim jeździć. Osprzęt prędzej czy później się zużyje i go wymienimy, z ramą jest już znacznie trudniej.

Zapraszamy do sklepów IM Motion we Wrocławiu. Szczegóły na stronie www.im-motion.pl