Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jedynki PiS na Dolnym Śląsku. Bez większych niespodzianek na listach do Sejmu. Prezes Kaczyński postawił na doświadczonych ludzi

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Od lewej: Mirosława Stachowiak-Różecka, Elżbieta Witek oraz Marcin Gwóźdź.
Od lewej: Mirosława Stachowiak-Różecka, Elżbieta Witek oraz Marcin Gwóźdź. Polska Press
W przeciwieństwie do Koalicji Obywatelskiej, partia rządząca - Prawo i Sprawiedliwość ogłosiła swoich dolnośląskich kandydatów do Sejmu bez niespodzianek. Obyło się bez sensacji. To znane, sprawdzone i doświadczone marki polityczne. Choć we Wrocławiu i w Wałbrzychu do ostatniej chwili nie było wiadomo kto znajdzie się na czele list.

Krótko mówiąc - można się było tego spodziewać. W Legnicy listę otworzy nie kto inny jak Marszałek Sejmu Elżbieta Witek. W Wałbrzychu liderem PiS do Sejmu został Marcin Gwóźdź. Natomiast najwyżej na liście wrocławskiej znajdzie się Mirosława Stachowiak-Różecka.

Jarosław Kaczyński na Dolnym Śląsku nie zrobił rewolucji. W Legnicy rządzi Elżbieta Witek i nie jest to żadną niespodzianką. Marszałek Sejmu w ostatnich wyborach w okręgu nr 1 uzyskała ponad 46 tys. głosów.

Najbardziej niepewna na Dolnym Śląsku była "jedynka" we Wrocławiu (okręg nr 3). Snuto różne dywagacje. Na giełdzie nazwisk pojawiali się:

  • Agnieszka Soin,
  • Paweł Hreniak,
  • Mirosława Stachowiak-Różecka,
  • Janusz Cieszyński,
  • a nawet Piotr Gliński.

Tutaj PiS postawił na sprawdzoną Mirosławę Stachowiak-Różecką, dwukrotną kandydatkę na urząd prezydenta Wrocławia i posłankę dwóch kadencji. W ostatnich wyborach Stachowiak-Różecka uzyskała ponad 91 tys. Wygrała wówczas z faworyzowanym Grzegorzem Schetyną z PO o ponad 20 tys. głosów.

Jak mówią nam politycy PiS, postawienie Stachowiak-Różeckiej na szczycie było także reakcję na decyzję Platformy Obywatelskiej, która numerem jeden na swojej wrocławskiej liście ogłosiła Alicję Chybicką. Chodziło więc o wystawienie kobiety przeciwko kobiecie.

- Myślę, że Polacy ocenią nas sprawiedliwie. Nasze działania, nasz program, naszą determinację, z jaką chcemy Polskę zmieniać. Po raz kolejny obdarzą nas zaufaniem. Ja z niecierpliwością czekam na możliwość dyskusji z totalną opozycją o ich programie, a nie o ich totalnych pomysłach. A warto rozmawiać o programie. Tymczasem, jedyne, co łączy totalną opozycję – zjednoczoną lub nie – to apelowanie o odsunięcie PiS od władzy. I tyle. Wydaje mi się, że to program niewystarczający, ale, oczywiście, pozostawiam ocenę wyborcom - mówi na łamach "Gazety Wrocławskiej" poseł Stachowiak-Różecka.

W okręgu wałbrzyskich (nr 2) liderem partii rządzącej będzie Marcin Gwóźdź, od 2018 do 2019 wicemarszałek województwa dolnośląskiego, poseł na Sejm IX kadencji. W poprzednich wyborach uzyskał ponad 8 tys. głosów.

- Myślę, że te trzy nazwiska to optymalne „lokomotywy” dla PiS-u na Dolnym Śląsku, które tutaj przez ostatni czas bardzo ciężko pracowały. Mają duże doświadczenie polityczne. Pani marszałek z racji funkcji jest bardzo rozpoznawalna, a przy tym pracowita. A jeśli chodzi o poseł Stachowiak-Różecką – solidny, lokalny polityk z częstymi występami w mediach ogólnopolskich. Osoba zdroworozsądkowa. Łączy, a nie dzieli. Umie rozmawiać z ludźmi - komentuje dla „Gazety Wrocławskiej” jedynki na listach Jarosław Obremski, kandydat na senatora z PiS.

Rozmowa z Mirosławą Stachowiak-Różecką:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto