Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwiazda Kazachstanu - niezwyczajny ołtarz we Wrocławiu

Hanna Wieczorek
fot. Tomasz Hołod
O niezwyczajnym ołtarzu opowiada paulin, proboszcz parafii pw. św. Mikołaja, ojciec Mariusz Tabulski.

Pierwszego grudnia Gwiazda Kazachstanu stanie... No właśnie, gdzie stanie?
W kościele przy ulicy św. Antoniego 30 we Wrocławiu. Mamy nadzieję, że się zmieści, ponieważ nasz barokowy kościół jest niewielki, a ołtarz ma 7 metrów długości i 2,5 metra wysokości. Ale na szczęście po złożeniu ma kształt kwadratu, rozkładającego się na pięć elementów. Ołtarz będzie wystawiony w głównej nawie. Po mszy świętej porannej składany na prawie 12 godzin, a następnie otwierany przed wieczorną mszą, po adoracji i modlitwie ponownie składany. I tak codziennie przez ponad cztery tygodnie, aż do 6 stycznia.

Dlaczego Gwiazda i dlaczego Kazachstanu?
Są różne gwiazdy na dzisiejszym niebie i w dzisiejszym świecie. Stowarzyszenie, które nazywa się Communita Regina Della Pace, a szczególnie pan Piotr Ciołkiewicz, który jest jego prezesem, mają taką duchową ideę - "12 Gwiazd w Koronie Maryi Królowej Pokoju" - chcą, by w 12 miejscach na kuli ziemskiej powstało 12 ośrodków wieczystej adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju. Pierwszy ołtarz stanął w Ziemi Świętej, w Jerozolimie. Drugi stanie w Kazachstanie.

Kazachstan to ogromny kraj. Gdzie ma stanąć ołtarz?
W Oziornoje. To szczególne miejsce. W marcu 1941 roku, po ciężkiej zimie, wydawało się, że kilkusetosobowej grupie deportowanych Polaków przyjdzie tam umrzeć z głodu. I nagle, po gwałtownych roztopach, pojawiło się rozległe jezioro, w którym pływały ryby. Było ich tak dużo, że starczyły do wykarmienia i Po-laków, i ludzi z odległych nawet kołchozów. Dla nich to był wymodlony cud. Wiadomo, jakim miejscem jest tamten region świata, zwłaszcza Kazachstan leżący na pograniczu Syberii i Rosji. Kraj, w którym bardzo dużo ludzi cierpiało z powodu łagrów. Tam szczególnie potrzebna jest modlitwa o pokój. Dlatego w Oziornoje powstało sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju, a biskup Tomasz Peta zwrócił się z prośbą do stowarzyszenia Communita Regina Della Pace, by jeden z 12 ołtarzy stanął w tym sanktuarium. A Wrocław jest miejscem, gdzie zamieszkało tak wielu, których korzenie sięgają tamtych kresów i tamtego bólu. Potrzebna jest modlitwa za wstawiennictwem Maryi, Królowej Pokoju o przebaczenie i o pokój.

Ołtarz jest wspaniały, częściowo bursztynowy...
Tak, to szczególny zamysł autora ołtarza, pana Mariusza Drapikowskiego, artysty plastyka z Gdańska, który znany jest z zamiłowania do bursztynu. Jego prace możemy oglądać na Jasnej Górze - szaty bursztynowo-brylantowa i tak zwana Niebiańska dla Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, w Miedjugore jest wykonana przez niego monstrancja. Pan Drapikowski zadecydował, że Gwiazda Kazachstanu ma składać się z pięciu części i będzie plastycznym przełożeniem biblijnych scen miłosierdzia: od Abrahama do Jana Pawła II. Widać tam także różaniec, bo Polacy z Ozior-noje w 1941 r. modlili się o cud na różańcu. I modlitwa różańcowa przynosi pokój.

Gwiazda Kazachstanu była na Jasnej Górze, w Wałbrzychu. Teraz będzie we Wrocławiu. Dlaczego?
Jest Rok Wiary i zastanawialiśmy się, jak w tym miejscu- między Falansterem, pasażem Niepolda, Dzielnicą Czterech Wyznań - zainicjować i szerzyć Rok Wiary. Pauliniwe Wrocławiu są dopierood 15 lat. Wciąż spotykamy się z takimi słowami: "A, to ja nie wiedziałem, że Paulini są we Wrocławiu". Od samego początku rozpoczęliśmy posługę w duchu jasnogórskim - a więc modlitwa, adoracja Najświętszego Sakramentu i kult Matki Bożej. Niemalże codziennie można spotkać się z eucharystycznym Jezusem na adoracji, skorzystać z daru spowiedzi. Chcemy przez pobyt Gwiazdy Kazachstanu jeszcze bardziej zaakcentować to miejsce jako miejsce adoracji, modlitwy, doświadczania Miłosierdzia Bożego spowiedzi. Dlatego zapraszamy przez przybycie Gwiazdy Kazachstanu tych, którzy może jeszcze o nas nie wiedzą.

"Rekolekcje z Gwiazdą Kazachstanu" poprowadzi ks. Andrzej Marmurowicz.To szczególny kapłan?
Tak, pochodzi z Bydgoszczy, ale przez wiele lat pracował na parafiach w Kazachstanie, potem Astanie, pomagając biskupowi Pecie w tej diecezji. Posługiwał również w Oziornoje. Sądzę, że właśnie on najwierniej przekaże ducha tamtych ludzi. Będzie też umiał połączyć wymiar duchowy z doświadczeniem Polaków z Kazachstanu z tamtych strasznych lat. Zaprosi więc nas w tym duchu do medytacji. Ponieważ te rekolekcje będą miały nie tylko akcent informacyjny czy nauczający, ale również będą czasem, kiedy będziemy mogli adorować, medytować i modlić się. Mam nadzieję, że będzie nas to pobudzało do adoracji, głębszego wniknięcia w Boże miłosierdzie, modlitwy o pokój.

Przez trzy dni będziemy modlić się o pokój?
Szczególnie przez trzy dni w czasie rekolekcji, a potem cały adwent. Ponieważ adwent w Kościele katolickim zaczyna też nowy rok duszpasterski- więc to będzie początek nowego czasu. Mamy nadzieję, że będzie pomocą w modlitwie o wiarę w Roku Wiary. Widzimy dookoła, co się dzieje, jak niewiele trzeba, by zburzyć kruchy dar pokoju, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. Myślę, że także nam, zagonionym wrocławianom, bardzo potrzebna jest ta modlitwa. Doświadczamy tego codziennie, widząc ludzi, którzy biegną z Rynku w stronę ulicy Legnickiej i zatrzymują się tutaj, w naszym kościele, na modlitwę, adorację, nawet jeśli to trwa tylko minutę. Wierni przychodzą modlić się tutaj także o pokój w swoich sercach. Myślę, że modlitwa o szeroko rozumiany pokój, na całym świecie, jest też modlitwą o pokój we własnym sercu, bo tego bardzo brakuje nam wszystkim.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto