W sobotę 22 sierpnia z aresztu śledczego został zwolniony pierwszy podejrzany. Policji udało się ustalić, że 47-letni mężczyzna nie działał wspólnie ze swym 16-letnim synem, jak początkowo sądzono - przyznaje Paweł Petrykowski, rzecznik wrocławskiej policji.
Nowy podejrzany zostanie przesłuchany przez prokuraturę dopiero w poniedziałek, tymczasem przebywa w areszcie. Zatrzymanemu 46-latkowi grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności, jednak na razie trwa postępowanie.
Jeśli sąd udowodni winę podejrzanemu, właściciele lokali na Rynku będą mogli żądać od sprawcy wypłaty odszkodowania, a policja, zwrotów kosztów akcji.
Przypomnijmy:
W piątek 21 sierpnia około 17.30 anonimowy mężczyzna zadzwonił na telefon alarmowy policji. Mówił, że w Ratuszu została podłożona bomba. W Rynku natychmiast pojawiły się wszystkie służby porządkowe, straż pożarna i pogotowie.
Czytaj też:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?