- Podejrzani to ojciec i jego szesnastoletni syn. Nastolatek trafił już do policyjnej izby dziecka, ojciec obecnie przebywa w areszcie - mówi Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu.
W tej chwili obaj są przesłuchiwani. Na razie nie wiadomo, dlaczego ojciec i syn zadzwonili na policję ze zgłoszeniem o bombie.
Sprawcy fałszywych alarmów bombowych oprócz odpowiedzialności karnej muszą liczyć z koniecznością pokrycia kosztów akcji.
Przypomnijmy:
Wczoraj około 17.30 anonimowy mężczyzna zadzwonił na telefon alarmowy policji. Mówił, że w Ratuszu została podłożona bomba. W Rynku natychmiast pojawiły się wszystkie służby porządkowe, straż pożarna i pogotowie.
Czytaj też:
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
