Bohaterem tego koncertu miał być Marek Bracha - niezwykle zdolny pianista, student Kevina Kennera, laureata XII Konkursu im. Fryderyka Chopina w Warszawie (1990 r.). Koncertował m.in. w Belgii, Albanii, Holandii, Francji, USA, Japonii i Chinach.
Jednakże to nie on przykuł największą uwagę publiczności. Doskonałą techniką gry zachwycił Gracjan Szymczak, wrocławianin.
Szymczak ukończył Akademię Muzyczną im. Karola Lipińskiego, a obecnie odbywa pianistyczne studia doktoranckie oraz rozpoczął studia dyrygentury pod kierunkiem Marka Pijarowskiego. Wielokrotnie otrzymywał stypendium Ministra Kultury oraz Prezydenta Wrocławia.
Do dzisiaj wielu nauczycieli klasy fortepianu uważa za błąd (nie tyle techniczny, co odnoszący się do estetyki gry na tym instrumencie) zdjęcie rąk z klawiatury, zanim dźwięk zdąży wybrzmieć. Tymczasem tak właśnie czynił Marek Bracha, w odróżnieniu na przykład od Pawła Wakarecego, który traktował każdy dźwięk jak oddzielny byt, każdy był wysublimowany. Wakarecy kończył dopiero wtedy, kiedy dźwięk całkowicie wybrzmiał i dopiero wówczas zdejmował dłonie z klawiatury fortepianu. Subtelność jego gry poruszyła właściwie wszystkich widzów.
Wydarzeniem wczorajszego dnia był również Nokturn (koncert przy świecach, z udziałem uczestników festiwalu, prowadzony przez gospodarza wieczoru - w tym roku był to Krzysztof Kolberger).
Koncert zwany Nokturnem zawsze robi niesłychane wrażenie na publiczności. Jego aura nie pozwala widzom zasnąć - trzyma w napięciu, tym bardziej, że jest to koncert z udziałem największych gwiazd występujących podczas festiwalu. To trzeba przeżyć.
Czytaj też:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?