Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dolnośląska grupa SPEED znów w akcji. Kolejni kierowcy z ciężką nogą złapani. Pani spieszyła się na spotkanie, pan po pączki

KJ
Dolnośląscy policjanci przypominają, że nadmierna prędkość jest nadal jedną z głównych przyczyn tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych. Mundurowi każdego dnia patrolują drogi zatrzymując szarżujących kierowców. Tylko w miniony czwartek funkcjonariusze z grupy SPEED zatrzymali w naszym regionie dwóch kierowców, którzy znacznie przekroczyli prędkość.

Pierwszy z kierowców wpadł podczas kontroli realizowanej przez policjantów na autostradzie A4. Mężczyzna mknął audi w kierunku Legnicy, z prędkością 207 km/h na odcinku, gdzie obowiązuje organicznie do 110 km/h. Swoje zachowanie tłumaczył koniecznością pilnego zakupu pączków. Interwencja ta zakończyła się mandatem w wysokości 2.5 tys. złotych oraz 10 punktami karnymi.

Kolejne wykroczenie, które ujawnili policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, miało miejsce w rejonie przejść dla pieszych przy ul. Granicznej we Wrocławiu. Kierująca osobową KIĄ, jechała tam z prędkością 118 km/h. Funkcjonariuszom oświadczyła, że śpieszy się na spotkanie. Na tym miejskim odcinku drogi obowiązuje organicznie do 50 km/h, dlatego oprócz mandatu w wysokości 2 tysięcy złotych, kobieta utraciła też prawo jazdy na 3 miesiące. Na jej indywidualne konto trafi też 10 punktów karnych.

Mając na uwadze bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg, a także fakt, że stale w wypadkach giną niejednokrotnie niewinni uczestnicy ruchu, policjanci przypominają ponownie, że nie będzie taryfy ulgowej dla piratów drogowych, a zmiany w prawie jasno mówią o surowych restrykcjach wobec kierowców lekceważących obowiązujące przepisy - przypomina asp. szt. Łukasz Dutkowiak z KWP we Wrocławiu

Aspirant sztabowy Anna Załomska z Wydziału Ruchu Drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Oleśnicy jako stróż prawa pracuje od 1999 roku. Dziś obowiązki wykonuje głównie w jednostce, ale przez lata służbę pełniła na ulicach naszego powiatu. Z kierowcami, którzy łamią przepisy prawa miała do czynienia niemal codziennie.

- Pewne obrazy i słowa zostają z nami na długo - mówi pani Ania, która z łatwością wskazuje przykłady powodów dla których kierowcy łamią przepisy. "Spieszę się do rodzącej żony", "Mam pilną sprawę w pracy", "Panie władzo, ktoś na mnie czeka" - takich i podobnych przykładów można mnożyć. Niestety, jak mówi nasza rozmówczyni panuje także trend wyparcia.

Kierowcy przekonują, że prędkość, którą im przedstawiamy nie jest ich, oskarżają nas o fałszowanie wyniku pomiaru - mówi policjantka. Fałszować wyniki funkcjonariusze mają także w przypadku pomiaru trzeźwości. Gdy lampka w alkomacie zaświeci na czerwono, co oznacza, że kierowca jest pod wpływem następuje ogromne zaskoczenie.

Kierowcy udają zdziwionych, stanowczo zaprzeczają. Mówią, że wynik musiał wyjść pozytywny bo zjedli dużo jabłek, płukali usta płynem z alkoholem lub jedli pralinki z procentową wkładką. Pada też zarzut, że urządzenie jest uszkodzone - wymienia Anna Załomska.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto