Żałoba narodowa ze względu na uroczystości pogrzebowe zastała przedłużona do niedzieli. Czy w poniedziałkowy poranek powróci zwyczajna codzienność? Jak przeżywaliśmy tę żałobę?
Paulina Pawlak, wrocławska licealistka:
Nadal przeżywamy żałobę, ale dziś wokół całej tej tragedii jest mniej emocji. Napięcia, nerwy powoli wygasają, wracamy do normalnego życia.
Martyna Pawlak,**wrocławska licealistka**:
Gdy emocje opadają, patrzmy na sprawę trzeźwym okiem. Zdziwiło mnie na przykład zachowanie niektórych ludzi. W moim liceum spodziewałam się apelu w hołdzie ofiarom katastrofy, ale odbyło się tylko krótkie zebranie z uczniami i nauczycielami na korytarzu szkoły. Nikt z nami o tym nie rozmawiał. A uczniowie tego potrzebują, chcą mówić o tej tragedii.
Jadwiga **Jaduch **, wrocławianka:
Żałoba trwa nadal i na pewno potrawa jeszcze długo, a protesty przeciwko pochówkowi prezydenta na Wawelu nic nie zmienią. Ludzie są po prostu przejęci tym, co się stało i nic tego nie zmieni.
Sławek Bojorowski z Warszawy (przejeżdżający przez Wrocław w drodze na uroczystości żałobne w Krakowie):
Protesty przeciwko pochówkowi pary prezydenckiej na Wawelu mnie nie interesują. W Krakowie protestowało kilkaset osób, a pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie stały tłumy. Podobnie będzie na Wawelu.
Filip Otmianowski z Warszawy (przejeżdżający przez Wrocław w drodze na uroczystości żałobne w Krakowie):
- Wprowadzanie żałoby było tylko formalnością. Polacy i tak byli wstrząśnięci tragedią i mam wrażenie, że to na nas wpłynie. Śmierć tylu ludzi - coś takiego musi zostawić w nas ślad.
Mariusz Doubrowski z Kłodzka:
- Żałoba nie jest na pierwszym planie w moim życiu. Ja głównie skupiam się na sobie, na swoich sprawach. Żałoba powinna jednak coś zmienić w ludziach, zjednoczyć nas, a nie nas skłócać. Mam nadzieję, że teraz będzie w Polsce dużo dobrych emocji, a nie tylko kłótnie i krzyki.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?