Czy Dzwon Grzesznika zabrzmi na nowo?

Dzwon Biednego Grzesznika został odlany najprawdopodobniej 17 lipca 1386 roku. Z jego powstaniem wiąże się ciekawa legenda. Według niej, w trakcie odlewania dzwonu mistrz zostawił ucznia przy kotle z wrzącym metalem i nakazał mu pilnowanie warsztatu. Ciekawski czeladnik chciał jednak sprawdzić, jak wygląda roztopiony metal i odkręcił kurek. Wtedy wybił czop i cała zawartość kadzi spłynęła do formy, tworząc dzwon.

Przerażony swoim czynem pomocnik szybko pobiegł do ludwisarza, by powiedzieć, co się stało. Mistrz Wilde nie wybaczył mu jednak zniszczenia swego dzieła. W furii zabił czeladnika, wbijając mu nóż w pierś, by potem powrócić do warsztatu. Okazało się jednak, że czeladnik nie zniszczył dzwonu. Mistrz został natomiast surowo ukarany za zabójstwo. 

Śmierć za śmierć

- Skazano ludwisarza na śmierć - opowiada Tomasz Sielecki z Towarzystwa Upiększania Miasta. - Mistrz miał jeszcze prawo do ostatniej prośby. Pragnął jedynie usłyszeć, jak brzmi nowe dzieło, które stworzył dla kościoła farnego św. Marii Magdaleny. Zezwolono więc, aby przy egzekucji ludwisarzowi towarzyszył dźwięk jego dzwonu. W południe na Rynku ustawiono szafot, a w mieście rozległo się donośne bicie.

Przypuszczalnie to popiersia ludwisarza i jego żony znajdują się przy ul. Piotra Skargi

Od tego momentu dzieło Mateusza Wildego nazywane było Dzwonem Biednych Grzeszników, bądź Dzwonem Grzesznika. Jego dźwięk odprowadzał skazańców na szafot i witał pątników wracających do miasta.

Dzwon znajdował się na południowej wieży katedry Marii Magdaleny przez ponad pięćset lat. Został zniszczony pod koniec II Wojny Światowej, gdy w kościele wybuchła składowana amunicja.

Tablica mistrza przy ul. Piotra Skargi

Zniszczenie dzwonu w 1945 roku zakończyło lata świetności katedry. Legendę próbuje obecnie wskrzesić Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia, które na wrzesień planuje odsłonięcie tablicy, upamiętniającej ludwisarza Mateusza Wilde. Ta ma pojawić się na ulicy Piotra Skargi, gdzie mistrz miał swój warsztat.

Na jednej z kamienic widnieją tam popiersia mężczyzny i kobiety. Zdaniem Sieleckiego możliwe, że przedstawiają one właśnie Wildego i jego żonę. W hołdzie dla sławnego ludwisarza na jednym z budynków przylegających do Liceum Plastycznego na ul. Piotra Skargi umieszczono postacie lwów z dzwonem. Kolejnym krokiem będzie zamontowanie na katedrze św. Marii Magdaleny tablicy upamiętniającej Dzwon Grzesznika. Towarzystwo Upiększania Miasta chce, by dzieło Wildego zostało w przyszłości odtworzone i by powróciło do wieży kościoła.

Czytaj też:

• Katedra św. Marii Magdaleny niszczeje