- Przede wszystkim będziemy chcieli sprawdzić, czy odwodnienie jest dobrze wykonane. Może być jednak też tak, że ukształtowanie terenu jest tam takie, że kilka dni ulewnego deszczu powoduje podmycie autostrady. Tym bardziej, że przez 10 lat jej istnienia takich problemów nie było. Trudno więc przesądzać i już mówić o wadach wykonania - mówi Joanna Wąsiel z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu.
Kontrole techniczne będą jednak przeprowadzane dopiero po tym, jak cała woda spłynie lub zostanie przez strażaków wypompowana z A4.
Przypomnijmy, dolnośląski odcinek autostrady został zalany w sobotę (27.06.) po ulewnych deszczach. Od tamtej pory kierowcy do dyspozycji mają wyłącznie po jednym pasie jezdni w każdą stronę.
czytaj też:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?