Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brave Festival 2011: Prostytucja za zasłoną [recenzja]

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
Materiały prasowe
"Prostytucja za zasłoną" to jeden z najlepszych filmów dokumentalnych, jaki widziałam. To chyba nie tylko moje zdanie, bo wczoraj sala kina Warszawa 4 lipca pękała w szwach. Nie wszystkim nawet udało się dostać na seans.

Brave Festival 2011 [serwis specjalny]


Film jest przejmujący i co najważniejsze - prawdziwy. Prawdziwy dlatego, że reżyserem i jednocześnie narratorką filmu jest Nahid Persson, która urodziła się, podobnie jak bohaterki filmu, w Iranie, pracowała jako dziennikarka, aż w końcu podjęła decyzję o wyjeździe do Szwecji. Jej marzenie o emigracji udało się spełnić, ale niewiele kobiet w Iranie czeka taki szczęśliwy los.

Około 30 lat temu zakazano tam stosowania środków antykoncepcyjnych. W rezultacie populacja wzrosła z 38 milionów mieszkańców w 1979 roku do 59,7 milionów w 1995, i to mimo trwania wyniszczającej wojny z Irakiem. Zakaz zniesiono, ale nie udało się zlikwidować problemów związanych z życiem na ulicy.

Co gorsza, w Iranie obowiązującym prawem jest Koran, który bez wątpienia dyskryminuje kobiety. Dowodem na to jest chociażby fakt, że dziewięcioletnie dziewczynki są karane jak dorosłe kobiety, w tym wieku mogą już wychodzić za mąż, co dla Europejczyków jest patologią i zakrawa o pedofilię. Niestety, tylko w ten sposób, mogą przeżyć w wielodzietnej rodzinie.

Bohaterkami filmu, wyświetlnanego 4 lipcaw kinie Warszawa, są Minna i Fariba, uzależnione od narkotyków. Zarabiają na życie jako prostytutki, czasem godzą się na to, by zostać sighe - w Iranie to taka "żona na kontrakt". Ślub zawiera się najczęściej na okres sześciu miesięcy. W tym czasie kobieta, która zostaje sighe, jest zobowiązana do uprawiania seksu ze swoim partnerem, kiedy ten ma na to ochotę. W zamian za wypełnianie tej roli przez sześć miesięcy otrzymuje ustaloną wcześniej zapłatę, przykładowo 200 dolarów. Taka kobieta najczęściej nie mieszka ze swoim partnerem.

Filmowanie prostytutek na ulicy było dla Persson nie lada wyzwaniem, za co reżyserka została ukarana dożywotnim zakazem wstępu do kraju, a ponadto niejednokrotnie grożono jej śmiercią. Film nie był wyświetlany w jej ojczystym kraju.

Marek Kęskrawiec, zdobywca Nagrody Grand Press, wykładowca w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim, próbował nas przekonać jeszcze przed seansem, że to tylko jedno oblicze Iranu, to złe oblicze.

- Byłem w Turcji na festiwalu filmowym i oglądałem tam film o mieszkańcach dzielnicy Pekin w Katowicach, gdzie głównym problemem jest alkoholizm. Wszyscy dobrze wiemy, że nie taki jest prawdziwy obraz Polaków - mówił Kęskrawiec. - I tak to właśnie jest ze wszystkimi filmami dokumentalnymi.

Ja się jednak z tym nie zgodzę. Nawet jeśli jest to tylko jedna twarz Iranu, to w filmie mowa jest o problemach, z którymi trzeba walczyć. I nie ma tutaj znaczenia, w jakiej skali one występują.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto