Przedstawiciele firmy Bosch od początku zapewniali, że chcą produkować w fabryce sprzęt AGD.
- BSH zamierza nie tylko rozwijać we Wrocławiu produkcję, ale również prowadzić badania i rozwijać nowe produkty. BSH ma opracowany wieloletni plan inwestycyjny dla Wrocławia. Ten plan był weryfikowany przez Specjalną Strefę Ekonomiczną, planujemy zainwestować nawet kilkaset milionów złotych - mówił na początku roku mecenas Marcin Dudarski, pełnomocnik firmy Bosch.
Niemiecka spółka za fabrykę zapłacić miałą 90 mln zł. Leszek Bąk, szef zakładowej "Solidarności" w Fagorze, informował, że Bosch zgodził się także zapłacić dodatkowo 5 mln zł, które zostaną przeznaczone na odprawy dla zwalnianych pracowników. Przeciętnie odprawy dla pracowników Fagora wyniosą dziewięć miesięcznych pensji. Minimalne - trzymiesięczne wynagrodzenie, a maksymalne - roczne. Wszystko będzie zależało od stażu pracy.
Produkcja w Fagorze miałaby ruszyć po zmodernizowaniu linii, za 18 miesięcy. Według oferty Boscha pracę w nowej fabryce znajdzie od 300 do 500 osób.
Problemy ze sprzedażą spółki rozpoczął się w ubiegłym roku, kiedy Teresa Kalisz, syndyk upadłej fabryki, nie zgodziła się na sprzedaż Fagora. Uważała, że propozycja Boscha nie jest korzystna. Jednak niemiecka spółka była jedyną, która wystartowała w przetargu i wpłaciła wymagane wadium. Zgodę na sprzedaż fabryki wyraziła rada wierzycieli i sędzia. Syndyk została upomniana, a następnie ukarana 30 tys. zł kary. Kalisz złożyła wniosek o odwołanie jej ze stanowiska. Podpis pod przedwstępną umową sprzedaży złożyła Anna Łukaszun, którą sąd wyznaczył na zastępcę syndyka.
Czytaj: Dworzec PKS przy ul. Suchej zmieni się nie do poznania. Zobacz wizualizację
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?