Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bollywood i taniec zmysłów we Wrocławiu

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
O przełamywaniu stereotypów, kulturze Indii i erotyzmie w tańcu rozmawiamy z tancerkami grupy Tridevi.

Skąd wzięła się u was fascynacja tańcem bollywoodzkim?

Magda Miedziak: Tutaj nie było jakiejś szczególnej filozofii. Uczestniczyłyśmy w zajęciach tanecznych, słuchałyśmy różnych utworów. Zaczęło nam się to podobać. Później okazało się, że to nasz sposób na wyrażenie siebie.

Czy ta fascynacja wiąże się z modą na kino bollywoodzkie i kulturę Indii?

Agata Thrans: Magda uczy się głównie tańca brzucha, który ma niewiele wspólnego z Bollywoodem, więc trudno tu mówić o modzie. Natomiast w moim przypadku wszystko zaczęło się jeszcze, zanim filmy bollywoodzkie stały się w Polsce popularne.

Hanna Nowak: Ta fascynacja tkwiła też gdzieś w nas już w dzieciństwie. Naszą ulubioną bajką był Alladyn.

Co w tańcu brzucha jest najtrudniejsze?

M.M.: Tutaj trzeba rozróżnić taniec brzucha od tańca bollywoodzkiego. Indie i kraje arabskie to dwa różne kulturowe rejony. W tańcu brzucha najtrudniejsze jest chyba oswojenie się z kobiecymi ruchami, bo w każdej z nas tkwi pewna zmysłowość, ale nie każda potrafi ją odsłonić. A w tańcu bollywood trudności sprawia połączenie ruchów różnych partii ciała w jeden wspólny taniec.

A.T.: Taniec bollywood ma za zadanie przedstawić widzowi pewną historię opowiadaną w piosence, taniec brzucha jest zdecydowanie bardziej liryczny, nastawiony na zmysłowość.

Jakie trzeba mieć predyspozycje do tego typu tańca? Mówiłyście o umięjętności odkrywania swojej zmysłowości...
H.N.: Każda kobieta jest w stanie się otworzyć. U jednych to trwa latami, u innych to kwestia tygodni.

A.T.: Przy każdym rodzaju tańca potrzebna jest pewność siebie...

H.N.: Koordynacja ruchów, poczucie rytmu.

M.M.: To akurat jest do nabycia.

Czego potrzeba do takiego "otwarcia się"?

M.M.: Świadomości o własnego ciała. Istnieje taka teoria, że taniec brzucha prezentuje naturalny typ kobiety. Tak samo jest z tańcem kula w Polinezji, który opiera się na płynnych ruchach bioder.

Elementem waszych strojów są różne dodatki i bransoletki. Taka charakteryzacja pewnie zajmuje dużo czasu...

H.N.: Kwestia wprawy. Jeśli naprawdę się spieszymy, to czasem wyrabiamy się w dziesięć minut.

M.M.: Dużo więcej czasu zajmuje makijaż. Jak w każdej dziedzinie sztuki, musi być sceniczny i bardzo mocny. Przesadzony wręcz.

Ile zajmowało Wam przygotowanie do pokazu na początku waszej przygody z tańcem?

Magda: Jeśli o mnie chodzi, to było to czasami kilka godzin. Ciuchy, makijaż itd.

H.N.: Teraz mamy już wprawę. Zgarniamy wszystko do jednej torby i jest okej. 

M.M.: Chodzi też o sposób, jak tę biżuterię na siebie włożyć. Wiadomo, że czasem może się na przykład zaplątać w spódnicę. Dlatego trzeba ją uważnie zakładać. Wtedy wykluczamy możliwość wpadki na pokazie.

Spotykacie się z opinią, że taniec brzucha jest utożsamiany z tańcem erotycznym?

A.T.: W pewnym sensie jest to zrozumiałe. Tancerki odsłaniają brzuch i plecy. Uwaga widza ma się skupiać na tych częściach ciała.

M.M.: Ale z drugiej strony taniec brzucha to nie jest pradawny taniec ze Świątyni Izydy. Taniec brzucha narodził się na początku XX wieku. W folklorze egipskim nie powinno się odsłaniać takich części ciała, ale w pewnym momencie taniec brzucha stał się bardzo komercyjny, nawet tam.

A.T.: Tancerka nie tańczy dla mężczyzny. Ona robi to dla siebie. Oczywiście musimy być ostrożne. Są chwile w pokazie, kiedy puszczamy oczko do widowni albo kierujemy rękę w jej stronę. Ja dostałam radę, żeby patrzeć wtedy raczej na kobiety, nie na mężczyzn. Ma to być dla nich zachętą, żeby tak samo jak my otworzyły się i pokazały odrobinę siebie.

W tańcu trzeba się "otworzyć"


Spotkałyście się z agresywnymi zaczepkami ze strony męskiej widowni?

M.M.: Czasami bywa tak, że kiedy tańczymy, niektórzy mężczyźni dopingują nas w sposób, który bardzo nam się nie podoba.

H.N.: Ośmielają się nawet nas dotykać. Raz miałyśmy występ na budowie (to było jakieś otwarcie obiektu), gdzie przyszło dwustu mężczyzn i tylko jeden był z żoną. Potem do toalety chodziłyśmy w pięć osób, bo po prostu się bałyśmy.

A.T.: A przecież nawet tancerki brzucha nie dotykają swojego ciała.

M.M.: Moja babcia, która ma prawie dziewięćdziesiąt lat, zawsze mówiła, że tańczę jak Cyganka.

H.N.: Niektórzy uważają to nawet za formę prostytucji i twierdzą, że zarabiamy swoim ciałem.

**Byłam kiedyś na pokazie tańca bollywoodzkiego, w którym brały udział tancerki o różnej figurze. Jedna z nich była nieco przy kości. Czy to ma jakieś znaczenie w tym tańcu? **

M.M.: Pomijając fakt, że nadwaga jest niezdrowa, to nie ma żadnych innych przeciwskazań. Osoby otyłe mają czasami trudności z kondycją, ale znam też takie dziewczyny, które mimo swojej wagi, świetnie tańczą, a nawet uczą innych.

A.T.: To piękne, że kobiety o wymiarach innych niż przedstawiane jako idealne, potrafią odnaleźć w sobie tyle kobiecości i odwagi. W tym tańcu ważne jest poczucie własnej wartości. Każdą pomyłkę można wtedy zatuszować.

Jesteście za tym, żeby łamać stereotypy i obalać model kobiety lansowany na pokazach mody?

H.N.: Zdecydowanie jesteśmy przeciwne wieszakom.

**Oprócz tańca interesuje was też kultura Indii i krajów arabskich? Lubicie kino bollywoodzkie? Uczycie się języka hindi? **

H.N.: Niestety, nie ma takich kursów. Jest na Uniwersytecie Wrocławskim, ale tylko dla wybranych. Poza tym, ja na przykład chodziłam na zajęcia z mitologii indyjskiej. A taniec musi wypływać z kultury.

M.M.: Problem polega niestety na tym, że wielu Europejczyków nie rozumie tańca brzucha dlatego, że nie zna kultury, w jakiej powstał.

Gdzie można Was zobaczyć?

M.M.: Tańczymy co czwartek (taniec brzucha) i co sobotę (taniec bollywodzki) w restauracji Spice India przy ulicy Wita Stwosza.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękujemy.


Czytaj też:

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto