Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Boją się o swoje psy. Ktoś grozi ich otruciem

Mariusz Kruczek
Mariusz Kruczek
Przy Pochyłej we Wrocławiu pojawiło się ogłoszenie: jeśli nie powstrzymasz psa przed załatwianiem się na trawniku, to może dostać trutkę na szczury.

17 marca przy ul. Pochyłej ktoś zawiesił ogłoszenie, które zbulwersowało pobliskich mieszkańców.

Można było w nim przeczytać: "Jeśli nie chcesz, aby Twój pies zakończył przedwcześnie swój beztroski żywot, jesteś uprzejmie proszony o powstrzymanie go przed załatwianiem potrzeb fizjologicznych na trawniku ze względu na przykry zapach unoszący się aż do czwartego piętra i uprzykrzający życie mieszkańców. Jeśli zignorujesz powyższe ostrzeżenie, Twój najlepszy przyjaciel ryzykuje zjedzenie kiełbasy z trutką dla szczurów." Ogłoszenie kończyło się apelem: "Nie ryzykuj, ocal niewinne zwierzę" (Zobacz: Ogłoszenie).

"Dlaczego za głupotę człowieka chcesz karać psy?"

Sprawą zajęła się lekarz weterynarii Agnieszka Rudnicka, która mieszka nieopodal.

- Sama jestem właścicielką dwóch psów - mówi Agnieszka Rudnicka. - Sprzątam po swoich pupilach. Rozumiem, że istnieje taki problem, ale od tego jest straż miejska. Można też zwrócić uwagę właścicielowi. To ogłoszenie, delikatnie mówiąc, jest nie na miejscu. Boję się o moje zwierzaki. Mój pies lubi brać różne rzeczy do pyska, nie chciałabym, żeby ktoś go otruł. Poza tym jako weterynarz nie mogłam przejść obok tego obojętnie.

Agnieszka Rudnicka zgłosiła sprawę do wrocławskiej Ekostraży. Ogłoszenia zostały zdjęte przez ochronę budynku. Zanim jednak zniknęły, ktoś na nich dopisał: "Musisz się leczyć. Dlaczego za głupotę właścicieli chcesz karać psy?".

Jedno ogłoszenie, dwa problemy

Stowarzyszenie Ochrony Zwierzą Ekostraż z Wrocławia zapowiada zająć się sprawą.

- Mamy dwa aspekty tej sytuacji - mówi Dawid Karaś z Ekostraży. - Właściciele czworonogów dość powszechnie nie wywiązują się ze swoich obowiązków wobec zwierząt i nie sprzątają po nich. Rozwiązaniem jednak nie jest podżeganie do niehumanitarnego uśmiercania psów, bo one nie są stroną w sporze - wyjaśnia.

Przy ul. Pochyłej jest tablica przypominająca o sprzątaniu po psie


Dawid Karaś zapowiada, że obecnie starają się ustalić, kto jest autorem tego ogłoszenia i jakie były jego intencje.

- Nie wiadomo, czy ogłoszenie było zaledwie dziwacznym i kontrowersyjnym nagłośnieniem poważnego problemu, czy też zapowiadało konkretne działania - zauważa Karaś.

Sprawa wywołała sporo kontrowersji na Facebooku. Zobacz komentarze (pisownia oryginalna):

  • Tu, gdzie mieszkam jest mnóstwo psów, nie szczekają, nie ujadają...i nie ma śladu po ich obecnosci, który nie wzbudza sympatii, czyli można po prostu sprzatać po psie... mała szansa, żeby on wrzucił swoją kupę do woreczka...
  • tu chyba jest bardzo wyraznie napisane, że ktoś wdepnął w kupę na trawniku przed blokiem, bo jego sąsiadom nie chce sie sprzatać, wątpię, by ktoś zrobił to, co jest tu napisane na poważnie, tzn. taką mam nadzieję
  • we Wrocku widziałam już kilka tego typu desperackich ogłoszeń, najczęściej przeciwko obsikiwaniu murów przez element. Jakiś idiota chciał błysnąć dowcipem, a wyszedł na durnia. Co nie zmienia faktu, że widok psich kup jest irytujący i że słusznie burzą się ludzie, nie znoszący tego widoku ni zapachu... małe dzieci nawet strach puścić do piaskownicy...
  • dla mnie to ogłoszenie humorystyczno-ostrzegawcze ;) nie wszystko należy brać na poważnie! a okupkowane trawniki i chodniki to problem duży
  • Warto się postawić na miejscu mieszkańców, pod których oknami robi się publiczną zwierzęcą toaletę. To jest karalne wykroczenie - i mówię o niesprzątaniu po psie, a nie o wywieszaniu kartki.
Zobacz: Profil Ekostraży na FB


Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto