Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bilety czasowe we Wrocławiu już w przyszłym roku?

Michał Potocki
Michał Potocki
Możliwe, że już od marca 2010 roku wrocławianie będą mogli kasować bilety czasowe we wrocławskich tramwajach i autobusach. W grudniu projekt przedstawiony zostanie radnym miejskim.

Od 1 października możemy kupić bilet semestralny, który jednak nie cieszy się popularnością. Do tej pory wykupiło go trochę ponad dziewięć tysięcy osób. Od dłuższego czasu rośnie liczba użytkowników biletów imiennych, a wrocławianie kupują mniej jednorazowych. Teraz urzędnicy planują wprowadzenie kolejnego produktu w postaci biletów czasowych.

- Będzie to dodatkowa ofertą, nie znikną dotychczasowe taryfy. Wrocławianie sami wybiorą, czy chcą z niej skorzystać, bo ma swoje zalety, jak również wady - mówi Marek Czuryło, dyrektor wydziału Transportu Urzędu Miejskiego. - Bilety będą ważne od momentu skasowania przez określony czas. Będzie można używać ich we wszystkich środkach transportu. Szczególnie mogą pasować ludziom, którzy dużo się przesiadają. Nie ważne czym będziemy jechać tylko jak długo - wyjaśnia.

Marek Czuryło  mówił o projekcie biletów czasowych na PWr


W projekcie jest sześć rodzajów biletów 30-, 60- i 90-minutowe oraz 24-, 48- i 72-godzinne, w cenie kolejno 2,40 zł, 3,60 zł, 5 zł oraz 10 zł, 18 zł i 24 zł. Ceny mieszczą się w dolnych rejonach tabeli polskich biletów czasowych, bo przykładowo bilet 30-minutowy w Poznaniu kosztuje 3,60 zł, a w Łodzi - 2,40. Z kolei za godzinny w Poznaniu zapłacimy 5,80 zł, w warszawie 4 zł, w Łodzi 5,60 zł a w Szczecinie 3,40 zł.

- Wprowadzimy również ulgowe bilety czasowe dla grup, które dziś mają zniżki - mówi Czuryło. - Bilety 30-, 60- i 90- minutowe będą ważne w komunikacji normalnej i pospiesznej pozostałe również w nocnej - dodaje.

Miasto wcześniej przymierzało się do projektu, ale ze względu na wymóg posiadania nowych kasowników czekało, aż MPK zacznie je sukcesywnie wymieniać. Teraz elektronicznych kasowników jest już dużo i nie będzie to dodatkowo obciążało budżetu miasta. Urzędnicy chcą przedstawić projekt radnym miejskim w grudniu i w przypadku pozytywnego przyjęcia są w stanie wprowadzić bilety czasowe już w marcu przyszłego roku.

Używanie biletu czasowego wiąże się z ryzykiem, ponieważ tramwaj może się zepsuć, a autobus może utknąć. W takim przypadku będziemy musieli się przesiąść. Z drugiej strony w ciągu 30 minut będziemy mogli zmieniać środek transportu dowolna liczbę razy za 2,40 zł, czyli tyle ile kosztuje bilet jednorazowy.

Wraz z nowym taborem modernizowane są również kasowniki


- To może być dobry pomysł. Skoro mają go inne miasta, to może u nas też się sprawdzi - uważa Krzysztof Bury, student politechniki. - Chyba im więcej możliwości, tym lepiej. Jak komuś nie pasuje, to przecież można jeździć na gapę - dodaje.

Wrocławianie martwią się, ze w korkach krótsze bilety się nie sprawdzą.
- wiemy, co się dzieje w mieście. Korki są we Wrocławiu codziennością, więc taki bilet na pół godziny może starczyć na dojazd z autobusem spod Galerii Dominikańskiej na Grunwald - komentuje Radosław Zienkiewicz. - Chyba przez te problemy komunikacyjne planują czasówki od 30 minut, a nie jak Warszawie gdzie są takie od 20 minut - dodaje.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto