Klub jest własnością Krzysztofa Wróbla, aktualnego mistrza Polski i uczestnika Mistrzostw Świata w Snookerze. Salon działający od końca maja znajduje się na drugim piętrze Galerii Handlowej Sky Tower przy ulicy Powstańców Śląskich 73-95. Jest to już drugi wrocławski lokal utytułowanego zawodnika.
- Prowadzimy kluby bilardowe od trzynastu lat - tłumaczy Krzysztof Wróbel, który podejmuje się też roli trenera w Bandaclubie. - Nasz pierwszy wrocławski salon, "Sezam" przy ulicy Kuźniczej, działa nieprzerwanie od dziewięciu lat. Mamy więc ogromne doświadczenie.
Do Bandaclubu wchodzimy przeszklonym wejściem, za którym znajduje się ogromna, klimatyzowana sala. Panuje w niej półmrok (sprzyja to koncentracji graczy), jedynym oświetleniem są lampki wiszące centralnie nad stołami do gry. Ciemne ściany dobrze kontrastują z niebiesko-czerwoną wykładziną pokrywającą całą podłogę lokalu. W wydzielonym miejscu znajdują się skórzane kanapy i eleganckie małe stoliki.
Ale najważniejszym elementem salonu jest dwadzieścia siedem stołów bilardowych. Większość z nich jest przeznaczona do poolbilardu, odmiany gry bardzo popularnej w Polsce i Europie. Cztery stoliki służące do gry w snookera - są znacznie większe i mają mniejsze łuzy, są to miejsca, do których wbijamy bile.
- Snooker to najbardziej elitarna odmiana gry w bilard, a jednocześnie jej najpopularniejsza wersja na świecie. Zwycięzcy mistrzostw świata otrzymują od angielskiej królowej tytuł szlachecki - mówi Krzysztof Wróbel. - Wrocław żyje snookerem i to stąd pochodzą medaliści mistrzostw Europy. W naszym klubie nie mogło więc zabraknąć profesjonalnych imprez sportowych. Pod koniec lipca rozgrywany był tu turniej zaliczany do Polskiego Rankingu Snookera, którego punktacja kwalifikuje do reprezentacji narodowej.
W Bandaclub organizowana jest także Akademia Bilardu. Każdy chętny może zdecydować się na szkolenie pod okiem doświadczonych trenerów. Zajęcia w cztero- lub pięcioosobowym zespole odbywają się raz w tygodniu i trwają dwie godziny. Selekcję do poszczególnych grup przeprowadzają trenerzy, kierując się oceną posiadanych już umiejętności gracza.
Zajęcia w Akademii Bilardu dzielą się na trzy rodzaje: techniczne (np. jak poprawnie trzymać kij bilardowy), praktyczne i psychologiczne (techniki radzenia sobie ze stresem). Koszt uczestnictwa w Akademii to 150 zł miesięcznie. Możliwe są również zajęcia indywidualne. Ich cena to 60 zł za godzinę.
W salonie znajduje się również dobrze wyposażony drink bar. Specjalnością lokalu jest piwo, podawane w temperaturze 0 stopni Celsjusza. Kosztuje 8 złotych. Popularnością cieszą się także różne drinki. Barmanki gwarantują, że znajdą odpowiedni napój dla każdego.
- Każda z nas przeszła odpowiednie szkolenie barmańskie - mówi Kornelia Wełna, barmanka i kelnerka w Bandaclub. - W razie potrzeby tłumaczymy klientom także zasady gry w poolbilarda i snookera. Często, po pracy, dajemy się namówić na partyjkę. Zazwyczaj udaje się nam wygrać.
W klubie można też nabyć różne akcesoria bilardowe.
- Mamy właściwie wszystko, co jest potrzebne do gry - mówi Krzysztof Wróbel. - Począwszy od rękawiczek, poprzez kije do bilardu i pokrowce na nie, a na profesjonalnych stołach skończywszy.
Ceny kijów wahają się od 100 zł do nawet 2000 zł. Droższy sprzęt nie oznacza, że automatycznie jest on lepszy. Dlatego klubowi trenerzy pomagają w doborze odpowiedniego ekwipunku do postury, płci i stylu gry zawodnika.
Godzina gry w Bandaclub kosztuje od 18 zł do 27 zł, w zależności od godziny i dnia tygodnia. Aktualnie w klubie obowiązuje promocja. Każdy, kto wykupi godzinę gry, otrzyma karnet na dodatkowe 60 minut gratis.
Salon bilardowy jest czynny codziennie od godziny 10 do 3 nad ranem. Po zamknięciu pasażu handlowego, do klubu można się dostać wejściem na rogu ulic Wielkiej i Powstańców Śląskich.
Oszuści 2 - oferty wyjazdów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?