Jak się dowiedzieliśmy władze Wrocławia są już zmęczone przedłużającym się konfliktem w sprawie Piwnicy Świdnickiej. Unieważniony przetarg i żądania Ryszarda Variselli, który chce, by bez przetargu podpisano z nim umowę wynajmu tego lokalu na dziewięć lat, popchnęły urzędników do podjęcia drastycznej decyzji.
- Zmienimy funkcję tego lokalu - powiedział nam jeden z nich. - Wiemy, że jest to najstarsza wrocławska restauracja, działająca od średniowiecza, ale na świecie wszystko się zmienia.
Po burzy mózgów zarządzonej przez prezydenta Rafała Dutkiewicza ustalono, że najlepiej zamienić Piwnicę Świdnicką w sklep. Okazało się jednak, że zainteresowanie lokalem nie jest zbyt duże.
- Niestety, trzeba włożyć sporo pieniędzy w remont - mówią nam w zaufaniu urzędnicy. - Handlowcy obawiają się również, że konserwator zabytków będzie stawiał zbyt wiele warunków. Dlatego zdecydowaliśmy się na Biedronkę, która nie boi się wyzwania, jakie stawia przystosowanie Piwnicy Świdnickiej do potrzeb handlu.
Pomysłem otwarcia dyskontu w ratuszu oburzeni są społemowcy z Feniksa. Tym bardziej, że właśnie zakończono remont parteru, na którym mieści się sklep spożywczy. I nie ukrywają, że będą ostro protestować przeciwko tej decyzji. Mają nadzieję, że ich protest poprze konserwator zabytków oraz minister kultury, Bogdan Zdrojewski.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
