Wielu wrocławian chce jeździć rowerem po mieście, ale komunikacja tym środkiem transportu bywa czasem uciążliwa. Nie mówimy o wysokich krawężnikach, ale o trudnościach w pokonywaniu większych odległości i odcinków, gdzie brakuje odpowiedniej drogi dla rowerów.
Obowiązujący regulamin przewozu bagażu ręcznego, za jaki uważany jest rower, przewiduje, że "przewóz rowerów w środkach komunikacji miejskiej może odbywać się wyjątkowo, w uzasadnionych przypadkach, za zgodą kierującego pojazdem w taki sposób, aby nie zagrażał bezpieczeństwu oraz nie mógł zabrudzić odzieży współpasażerów i elementów wyposażenia pojazdu."
- Chcemy wyjść naprzeciw rowerzystom i prowadzimy rozmowy z oficerem rowerowym nad nowym regulaminem. Nowe przepisy powinny być gotowe na początku przyszłego roku - mówi Janusz Krzeszowski z wrocławskiego MPK. - Myślimy również o bagażnikach dla rowerów na tyłach autobusów. Projekt może ruszyć na wiosnę 2010, najpierw na jednej linii, a jeśli się sprawdzi, to również na innych - dodaje.
Na razie do tramwaju rowerom wstęp wzbroniony
Nowy regulamin ułatwi wykorzystanie komunikacji mieszanej i pozwoli na przewożenie rowerów w sytuacji awarii czy załamania pogody. Ucieszy m.in. wrocławian, którzy do tej pory zastanawiali się, czy wziąć rower, jeśli np. się chmurzy i może zacząć padać. Bagażnik na autobusie budzi już jednak pewne kontrowersje.
- Nie jestem przekonany, co do pomysłu bagażników rowerowych na autobusach miejskich - mówi Daniel Chojnacki, oficer rowerowy. - Mogą spowodować opóźnienia w kursach autobusów oraz, jak pokazują przykłady innych miast, po prostu się nie sprawdzić. Świetnym pomysłem jest zamiast tego wpuszczenie rowerów do środków komunikacji miejskiej. I tak rzadko się zdarza, że ktoś przewozi rower, bo dzieje się to jedynie w sytuacjach wyjątkowych, jak przebicie opony czy zerwanie łańcucha - dodaje.
Urzędnicy opracowali już nowe przepisy, które są bardziej przyjazne rowerzystom.
- Wydział Transportu Urzędu Miejskiego opracował nowy regulamin przewozu rowerów, który zezwala na przewóz rowerów w autobusach i tramwajach, a odpowiedzialność za rower zrzuca z motorniczego na pasażera. Liczę, że nowy regulamin zostanie wprowadzony na przełomie kwietnia i marca i będzie kolejną cegiełką, która zachęci Wrocławian do codziennych podróży rowerem - wyjaśnia Chojnacki.
Projekt bagażnika na tyłach autobusu był już testowany w Krakowie. Nie sprawdził się w mieście, ale funkcjonuje na trasach podmiejskich (z bagażników można tu korzystać tylko na pętlach). Dzięki temu projektowi cykliści mają ułatwiony dostęp do ciekawych szlaków rowerowych.
Bagażniki na autobusach w Krakowie
- Bagażniki na autobusach w mieście raczej się nie sprawdzą. Za długo może trwać umieszczanie i zdejmowanie rowerów - komentuje Cezary Grochowski z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej. - Na trasach podmiejskich i w PKS-ach mogłyby być za to użyteczne - ocenia.
Bagażniki są tylko pomysłem, który trzeba sprawdzić. Rowerzyści nie mają wątpliwości, że możliwość przejazdu środkami komunikacji miejskiej z jednośladem jest dobrą wiadomością.
- Zdecydowanie wolałbym móc przewozić rower w autobusach czy tramwajach. Jeśli chcemy poprawić mobilność w mieście, to komunikacja mieszana roweru i np. tramwajów jest najlepszym rozwiązaniem - uważa Grochowski. - Tak jest w Berlinie czy Warszawie i to działa. W mieście, w dzień, na dystansie 6 km rower jest lepszym środkiem transportu niż samochód. Przy komunikacji mieszanej może wygrać z samochodem i na dłuższym odcinku - wyjaśnia.
Czytaj również:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?