Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Antoni Gucwiński winny znęcania się nad misiem Mago

Redakcja
Tak 10 stycznia zadecydował Sąd Rejonowy Wrocław Śródmieście. Były dyrektor zoo był wcześniej dwukrotnie uniewinniony.

Zarzut? Wieloletnie znęcanie się nad niedźwiedziem Mago. Sąd zadecydował dzisiaj o winie Antoniego Gucwińskiego, jednak odstąpił od wymierzenia kary. Tłumaczył to tym, że były dyrektor wrocławskiego zoo wiele lat działał na rzecz zwierząt. Antoni Gucwiński będzie musiał tylko zapłacić 1000 zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Wyrok jest nieprawomocny.

Współtwórca popularnego programu telewizyjnego "Z kamerą wśród zwierząt" nie chciał rozmawiać po rozprawie z dziennikarzami.

Przypomnijmy: Mago jest niedźwiedziem brunatnym, pochodzi z Tatr, zanim trafił do Wrocławia, żył na wolności. W 1991 roku wraz ze swoją matką i rodzeństwem znalazł się we wrocławskim zoo. Od 1997 roku przez dziesięć lat był przetrzymywany w betonowym, ciasnym bunkrze bez możliwości wychodzenia na wybieg. W 2003 roku niedźwiedź zranił pracownika ogrodu.

W 2006 roku Fundacja Viva, walcząca o prawa zwierząt, oskarżyła dyrektora o znęcanie się nad niedźwiedziem.

- To najgorszy zarzut, jaki usłyszałem w życiu. Przez 50 lat ratowałem zwierzęta. Zrobiłem też wszystko, co było w mojej mocy, żeby poprawić los Mago - mówił były dyrektor zoo podczas jednej z rozpraw we Wrocławiu.

Tłumaczył, że Mago był agresywny, a przetrzymywanie go w karcerze było spowodowane tym, żeby nie dopuścić do kazirodczego związku niedźwiedzia z siostrą. Podkreślał też, że miasto nie dawało zoo odpowiednich środków finansowych, żeby wyremontować bunkier misia.

W 2006 roku prokuratura umorzyła postępowanie, bo nie doszukała się znamion przestępstwa. Dwa lata później sąd rejonowy uniewinnił Gucwińskiego, później podtrzymał to również sąd okręgowy. Sprawa rozpoczęła się ponownie, gdy w listopadzie 2009 Sąd Najwyższy skasował wcześniejsze wyroki (czytaj: Antoni Gucwiński znów trafi przed sąd).

Prezes Fundacji Viva jest zadowolony z wyroku, chociaż podkreśla, że nigdy nie twierdził, że dyrektor znęcał się nad Mago z premedytacją.

- To było poważne zaniedbanie ze strony Antoniego Gucwińskiego - mówi Cezary Wyszyński. - Dlatego cieszę się, że zapadł taki wyrok. Nigdy nie miałem wątpliwości, że dyrektor zoo złamał prawo. A ta sprawa pokaże innym, że trzeba szanować każde zwierzę.

Obecnie Mago może już wychodzić na wybieg.


Czytaj też:

Radosław Ratajszczak: Misiom mówimy stopNiedźwiedzica przemisia przyjechała do Wrocławia
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto