Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zespół pogotowia ratunkowego z Wrocławia najlepszy [foto]

Michał Potocki
Michał Potocki
Odbierali poród, ratowali człowieka z zaburzeniami akcji serca na łódce, pomagali poszkodowanemu z ciężkimi urazami w melinie, gdzie było ciemno i krążyły groźne psy, pomagali poszkodowanym w budynku Urzędu Skarbowego - ratownicy medyczni zakończyli zawody we Wrocławiu.

Zawody trwały trzy dni. Wzięło w nich udział 28 zespołów i 108 zawodników. To pierwsze tego typu zawody, które rozegrane zostały w centrum dużego miasta. Zawodnicy sprawdzali sie w czterech podstawowych konkurencjach. Najlepsi w kategorii zespół ratownictwa medycznego byli Jarosław Sowizdraniuk, Piotr Nowak, Łukasz Blaźniak i Piotr Drezner z Pogotowia Ratunkowego we Wrocławiu podstacja W5.

Najlepszy zespół zawodów


- Staramy się zawsze być przygotowani. Najlepiej poszedł nam poród, bo mieliśmy taką sytuację miesiąc temu. Najtrudniejsze są właśnie sytuacje, gdzie biorą udział dzieci - mówi Jarosław Sowizdraniuk. - konkurencja była w tym roku bardzo duża, zjechały ekipy z całej Polski - dodaje.

Nad przygotowaniem imprezy pracowało około 50 osób. Organizatorzy chcieli stworzyć warunki jak najbardziej przypominające prawdziwe sytuacje.
- Zawody były bardzo intensywne, tak jak przygotowania. Pierwszy raz sprowadziliśmy je do dużego miasta, choć obawialiśmy się problemów komunikacyjnych - mówi Andrzej Nabzdyk, jeden z organizatorów i sędzia zawodów. - Staraliśmy się jak najlepiej imitować autentyczne sytuacje, dlatego np. znaleźliśmy lokal, gdzie warunki były jak w prawdziwej melinie. Zawodnicy byli nieco zdziwieni, ale mówili, że im się podobało. Trochę też zwróciliśmy na siebie uwagę we Wrocławiu, bo nasi zawodnicy uczestniczyli w kilku prawdziwych zgłoszeniach na terenie miasta - dodaje tegoroczny laureat Nagrody Wrocławia.

Zawody prowadził Andrzej Nabzdyk, wyróżniony niedawno Nagrodą Wrocławia


O ratownictwie medycznym nie najlepiej się w Polsce mówi, ponieważ media pokazują głównie sytuacje, w których ratownikom się nie powiodło. Jak się okazuje, poza krajem jesteśmy bardzo dobrze oceniani.
- Minęło dziesięć lat odkąd ratownictwo medyczne jest dyscypliną medyczną i zawodem. Polska zajmuje pierwsze miejsce w Europie Środkowej w tej dziedzinie - przypomina prof. Juliusz Jakubaszko, ekspert zawodów.

A według samych zainteresowanych ratownikiem medycznym się nie bywa, tylko jest.
- O pracy się nigdy nie zapomina. Ratownikiem medycznym się jest nawet przy krojeniu chleba - wyjaśnia Sowizdraniuk.

W zmaganiach wzięło udział 108 ratowników medycznych


Niestety, nie każdemu udaje się pomóc. Czasem zdarza się też, że ratownicy popełnią błąd.
- W takich sytuacjach rozmawiamy ze sobą w zespole. Najważniejsze, żeby wyciągnąć wnioski i nie popełnić podobnego błędu w przyszłości. Życie to nie świeczka, jak zgaśnie, nie da się go już zapalić - komentuje Piotr Drezner.

Na pl. Nowy Targ rozdano najlepszym nagrody i zakończono zawody. Ratownicy na sygnale odjechali do swoich miast i jednostek. Część udała się w rejon Kotliny Kłodzkiej, żeby pomóc powodzianom.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto