18 sierpnia Śląsk Wrocław w pierwszej kolejce Ekstraklasy zmierzył się na wyjeździe z Widzewem Łódź. Wrocławianie do spotkania przystąpili bez sześciu zawodników, którzy pauzują za zachowanie w trakcie mistrzowskiej fety.
Podopieczni Oresta Lenczyka rozegrali słabe spotkanie. Ligowy średniak postawił wysokie wymagania mistrzowi Polski. Kiepska gra w obronie powodowała, że łodzianie zapędzali się pod bramkę Kelemena. Chociaż golkiper Śląska Wrocław najlepiej prezentował się ze wszystkich zawodników na boisku, skapitulował w 57. minucie.
Autorem gola był Sebastian Dudek, który w poprzednim sezonie reprezentował barwy zielono-biało-czerwone. Pomocnik Widzewa dał do zrozumienia na przedmeczowej konferencji, że był niedoceniany przez Oresta Lenczyka. W 73. minucie prowadzenie podwyższył Broź. Śląsk odpowiedział jedynie bramką Kaźmierczaka, który po dośrodkowaniu Elsnera strzelił gola głową w 78. minucie.
Mistrz Polski nie zdołał wywieź zdobyczy punktowej z Łodzi. Wrocławianie rozpoczęli sezon poniżej oczekiwań.
Czytaj też:
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?