Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamiast Dynama, remis z Crveną

Daniel Pecyński
Daniel Pecyński
W ostatniej chwili zmieniony został poniedziałkowy sparingpartner Śląska Wrocław podczas zgrupowania na Cyprze. Zamiast Dynama Kijów, WKS podejmował Crvenę Zvezdę. Mecz zakończył się remisem 2:2.

Kiedy do sztabu szkoleniowego dotarły informacje o przewidywanym składzie Dynama na mecz ze Śląskiem,Tarasiewicz podjął decyzję o zmianie sparingpartnera. Mistrz Ukrainy chciał wystawić w tym spotkaniu praktycznie drugą jedenastkę. Trenerowi wrocławian to nie odpowiadało, dlatego przystał na ofertę wicemistrza Serbii.

Zespół Crveny zagrał bez 5 zawodników powołanych do reprezentacji. Tymczasem Śląsk mógł zaprezentować się w swoim najsilniejszym zestawieniu. Na Cypr dotarli już kadrowicze Leo Beenhakkera. Cała trójka rozpoczęła to spotkanie w wyjściowej jedenastce.

Początek pojedynku to koncert gry WKS-u. Po 17 minutach podopieczni Tarasiewicza prowadzili już 2:0. Najpierw do siatki trafił Marek Gancarczyk, nie dając szans Radiwocejicowi z 10 metrów. Chwilę później Piotr Celeban wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i pewnie pokonał serbskiego golkipera.

Pierwsze 45 minut do końca przebiegało pod dyktando wrocławian. Serbowie praktycznie nie stworzyli sobie dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. W drugiej odsłonie to trener Tarasiewicz desygnował do gry drugi garnitur i od tego momentu wrocławianie zdecydowanie oddali pola.

W zeszłym tygodniu piłkarze Górnika Zabrze zeszli z boiska przerażeni sposobem gry Crveny po 30 minutach. Piłkarze Śląska nie odstawiali nogi i to oni kończyli mecz w dziesiątkę. Za atak dwoma nogami z boiska usunięty został Vuk Sotirovic. W efekcie Serbowie zamienili przewagę zawodnika na dwie bramki i mecz zakończył się remisem 2:2.

– Nie można powiedzieć, że mecz był brutalny, po prostu zagraliśmy twardo, tak jak Śląsk potrafi. Nikt nie zamierza odstawiać nogi – wyjaśnia kierownik Zbigniew Słobodzian.

Reasumując pierwszy pojedynek Śląska na Cyprze trzeba uznać za udany. Wprawdzie nie udało się powtórzyć wyniku z letnich przygotowań (wtedy Śląsk wygrał 4:0), ale gra wrocławian szczególnie w pierwszej połowie wyglądała rewelacyjnie. Szczególnie imponowali przygotowaniem fizycznym, które jak wielokrotnie podkreśla Tarasiewicz jest najważniejsze.

Crvena zvezda Belgrad – Śląsk Wrocław 2:2 (0:2)
Bramki: Some 55’, Kleo 80’ - M. Gancarczyk 14’, Celeban 17’

Crvena zvezda: Radivojević, Gvozdenović (65’ Jefferson da Silva), Tutorić, Jaković, Vranješ, Blažić (70’ Kleo), Bogdanović (85’ Mrkela), Nikolić (70’ Isah), Lazetić (65’ Koroman), Tričkovski (46’ Abu), Some (85’ Fereira).

Śląsk (1.poł.): Banaszyński – Wołczek, Celeban, Łukasiewicz, Pawelec – M.Gancarczyk, Ulatowski, Mila, J. Gancareczyk – Sobociński, Łudziński.
Śląsk (2. poł.): W. Kaczmarek – Socha, Pokorny, Górski, Ćap – Kowal, K. Kaczmarek, Tymiński, Szewczuk – Biliński, Sotirović.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto