Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabawy z wodą w lany poniedziałek mogą słono kosztować

Michał Potocki
Michał Potocki
Przemo Wałczyński/mmpoznan
Choć 9 kwietnia jest smigus-dyngus na ulicach Wrocławia wcale tego nie widać. "Polewaczy" odstraszać może niska temperatura, ale przede wszystkim wysokie grzywny za robienie mokrych psikusów.

W ludowej tradycji w drugi dzień Świąt Wielkanocnych ludzie polewali się wodą na znak wiosennego oczyszczenia z brudu, chorób i grzechu. Z symboliki niewiele już w miastach zostało, a mokry zwyczaj też jest w odwrocie. W lany poniedziałek więcej patroli straży miejskiej pojawia się za to w okolicy kościołów.

Polewanie przechodniów to łamanie prawa

- Jeśli wylejemy na kogoś brudną wodę i zniszczymy mu ubranie, a szkoda nie przekroczy 250 zł jest to wykroczenie i grozi za to grzywna do 500 zł - informuje Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej we Wrocławiu. - Jeśli zniszczenia oszacowane są na więcej niż 250 zł, to czyn traktowany jest jako przestępstwo i często kończy się przed sądem.

Na pięć lat za kratki można trafić po zrzuceniu na przechodnia worka z wodą, co spowoduje jego leczenie dłuższe niż tydzień.

Komentarz odautorski

Może nie jest przyjemne dostać strumieniem wody w głowę przy temperaturze 5 stopni Celsjusza, ale pewna grupa ludzi powinna się polewać. Są nimi strażacy. Na poniższych filmikach zobaczcie tych, którzy ćwiczą i jednego, który nie brał udziału w zajęciach.



Czytaj również:



Egzamin gimnazjalny 2012 z CKESesja z książkami we Wrocławiu Matura 2012 z CKE matematykaHakuna matata! Zdjęcia z zoo

**

**

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto