Koncert "Anielskie smyczki" zgromadził całkiem sporą publiczność. W świetnym akustycznie wnętrzu refektarza muzyka solistów zawsze zachwyca. Na początek wysłuchaliśmy, jak brzmi fidel, czyli roślejszy przodek skrzypiec, w wariacjach Schiarazula Marazula (G. Mainerio). Dźwięki lekko chropawe, ale całość utworu w tak świetnym wykonaniu zachwyciła słuchaczy.
Na maleńkich kieszonkowych "pochette", noszonych niegdyś w kieszeni surduta, Anna Śliwa wykonała utwory z epoki renesansu.
- Te małe skrzypce służyły do grania w karczmach i na jarmarkach oraz do prowadzenia tańca przez wodzireja. Mały, poręczny instrument, pospolity był w XVI i XVII wieku - opowiadała między kolejnymi utworami artystka.
Anna Śliwa zaprezentowała także inne instrumenty, m.in.: lirę da braccio, ozdobioną motywami roślinnymi, oryginalne skrzypce barokowe Davida Furbera z 1757 roku i viole d'amore - skrzypce z dwoma zestawami strun.
Festiwal Solo to świetna okazja do poznania różnych instrumentów i sposobu ich używania. Instrumenty prezentują pasjonaci, a forma koncertów - wykładów jest zwięzła i ciekawa. Kolejne spotkanie już 10 marca Sebastian Aleksandrowicz będzie prezentował obój, rożek angielski i obój miłosny.
Zobacz galerię zdjęć z koncertu
Czytaj też: Akademia Bachowska. W Filharmonii Wrocławskiej rozbrzmiała Msza h-moll [zdjęcia]
Kliknij w zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
