Wszyscy, w ramach programu Per Saldo, muszą odrobić karę pracy na rzecz społeczeństwa. Akcję prowadzi Stowarzyszenie Pomocy "Ludzie Ludziom" z Wrocławia. Do obowiązków skazanych należy m.in. sprzątanie miasta z psich kup.
- Ci ludzie muszą mieć świadomość, że to jest kara. Dlatego najmniejszy wyrok, czyli 20 godzin, odrabiają przez miesiąc. Nie chodzi jednak o to, żeby czuli się gorszymi od reszty społeczeństwa, tylko żeby wzięli się za siebie i dali ludziom coś z siebie. To pozwala wrócić do normalnego życia - mówi założyciel stowarzyszenia, Erazm Humienny.
Erazm Humienny, koordynator programu Per Saldo
Psie kupy zbiera dziennie do dziesięciu ludzi w ramach programu Per Saldo. Mają do dyspozycji trzy nowoczesne odkurzacze. Początkowo nosili cały sprzęt na plecach, teraz mają do dyspozycji również specjalne wózki. Urządzenie waży około dwudziestu kilogramów. Zbiornik pomieści kilkanaście kilogramów psich odchodów. Pracy nie brakuje, bo właściciele najczęściej nie sprzątają po swoich psach.
- A co to pana obchodzi. Nikt nie sprząta, to co ja będę. To naturalne jest przecież, że się pies załatwia. A to nie chemia, rozłoży się szybko - mówi pani, spacerująca z kundelkiem w parku przy Nowowiejskiej.
Ale są i tacy, którzy sprzątają po swoich pupilach.
- Przyznaję się, kiedyś tego nie robiłem, ale tutaj bawią się też moje dzieci, dlatego teraz mam zawsze foliówkę w kieszeni - mówił Tomasz Chruściński, spacerując z psem po parku Tołpy.
Rozminowywanie parku
Robota przy "odkupianiu" trawników wcale nie jest brudna. Wszystko wciąga odkurzacz, obsługujący go chodzi niczym saper po polu minowym i ratuje nasze buty przed poważnym zabrudzeniem.
- Jeszcze nie mieliśmy przypadku, żeby skierowana przez nas osoba nie chciała wykonywać tej czynności. Nie każdy ma okazję obsługiwać takie urządzenie - mówi Paweł Cycuła, nadzorujący wykonywane prace.
Walkę o czystość parków i skwerów prowadzą skierowani przez sąd na prace społeczne. Najłagodniejsze orzeczenie to 20 godzin, największe 480 godzin w ciągu roku. Około 70 proc. tych ludzi trafiło do programu na podstawie wyroku ograniczenia wolności poprzez wykonywanie nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne. Zwykle sa to osoby, którym udowodniono jazdę po pijanemu, pobicia, drobne kradzieże czy zakłócanie ciszy nocnej. Reszta to ludzie z orzeczeniem zapłacenia grzywny, której jednak nie da się ściągnąć. Jedna godzina pracy przeliczana jest wtedy na 10 zł.
Parki są dla wszystkich, to nie psie toalety
W pierwszym kwartale 2009 roku do Stowarzyszenia "Ludzie Ludziom" skierowanych zostało dwieście wyroków, które zamykają się w sumie 25 800 zasądzonych do odpracowania godzin. Receptą na uciążliwy problem psich kup może być więcej takich inicjatyw jak brygada Humiennego.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody