Szpital imienia Babińskiego nie funkcjonuje od kilku lat, a większość jego oddziałów została przeniesiona do Akademickiego Szpitala Klinicznego przy ulicy Borowskiej oraz do szpitala ginekologiczno-położniczego na Brochowie.
Z zapowiedzi władz, które już w maju 2009 podjęły decyzję o sprzedaży gruntów, wynika, że wyburzenia unikną jedynie zabytkowy budynek w pobliżu Arsenału oraz charakterystyczna ceglana część szpitala od strony pl. Jana Pawła II. O zrównaniu z ziemią reszty szpitala zadecydowała wycena rzeczoznawców.
- Okazało się, że po wyburzeniu szpitalnej infrastruktury, władze województwa mogą liczyć na dochód ze sprzedaży ziemi nawet o 30 milionów złotych większy niż początkowo przewidywano - mówi Marta Libner-Zoniuk, rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. - Początkowa wycena zakładała, że na sprzedaży działki województwo zarobi 120 milionów złotych. Ekspertyza dowiodła, że wyburzenie szpitala podniesie wartość ziemi nawet do 150 milionów - dodaje.
Po wyburzeniu zniszczonych budynków cena gruntu wzrośnie nawet do 150 mln zł
Dzieje się tak głównie za sprawą specyfiki poszpitalnych budynków. Miejsce, gdzie jeszcze do niedawna przebywali chorzy, nie jest wcale łatwe do zagospodarowania. Inwestorów odstrasza przede wszystkim konieczność sterylizacji obiektu.
Nie wiadomo jeszcze, kto zajmie się wyburzeniem szpitala. Władze zapowiadają jednak, że jeszcze do końca tego roku zostanie wyłoniona odpowiednia firma. Pieniądze ze sprzedaży gruntu mają wspomóc budowę nowego szpitala na Stabłowicach, którego ukończenie zaplanowano na 2013 rok.
Czytaj też:
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?