Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławska manifestacja Nie na Wawelu [wideo]

Michał Potocki
Michał Potocki
Na pl. Katedralnym protestowano przeciw pogrzebowi Marii i Lecha Kaczyńskich w Krakowie.

14 kwietnia wieczorem przed katedrą zebrało się kilkadziesiąt osób, które odpowiedziały na apel nawołujący do protestu przeciwko decyzji o miejscu pochówku pary prezydenckiej. Padał deszcz, dlatego protestujący zgromadzili się przed wejściem do kościoła. Pod petycją, która ma zostać wysłana do kurii krakowskiej, podpisało się około stu osób.

W dokumencie czytamy:
"Nie zgadzamy się na pochówek tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Wawelu.(...) Nie pozwólmy, by tym razem tragiczny wypadek przysłonił realną ocenę sytuacji. (...) Nie chcemy umniejszać zasług naszego zmarłego prezydenta. (...) Uważamy jedynie, że osiągnięcia Lecha Kaczyńskiego nie pozwalają na wpisanie go w poczet osobistości pochowanych na Wawelu. Jego śmierć nie jest bohaterska - jest przypadkiem, nieszczęśliwym i katastrofalnym w skutkach".

- Przyszedłem tu z tego samego powodu, co wszyscy. Wydaje mi się, że myśli tak przynajmniej 70 proc. Polaków - mówi Jan Szegdaj. - Decyzję o pochowaniu byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Wawelu uważam za wielki nietakt. Prezydent powinien spocząć w Warszawie. Każda rodzina chce uczcić pamięć zmarłego, ale nie powinno to tak wyglądać. Lech Kaczyński stał się bardziej popularny po śmierci, niż gdy był prezydentem. To straszne, ale prawdziwe - dodaje.

Wrocławianie w spokoju i bez pośpiechu wyrazili swój sprzeciw wobec wybraniu Krakowa na miasto, w którym pochowany zostanie Lech Kaczyński.
- Zbieramy podpisy osób, które z tą decyzją na obecnym etapie się nie zgadzają. Razi nas tryb, w jakim ta decyzja została podjęta. Zabrakło dyskusji, koniecznej dla demokratycznego państwa prawa - uważa Artur Burzyński. - Najlepiej ujął to Andrzej Wajda, który podkreślił, że tak jednostronna decyzja podzieli Polaków. Uważamy, że Powązki w Warszawie są dla śp. Lecha Kaczyńskiego doskonałym miejscem pochówku, zwłaszcza, że znaczną część życia spędził w stolicy. Myślę, że to był warszawiak z krwi i kości. Wierzę, że sam chciałby być tam pochowany.

Na placu Katedralnym pojawili się również przeciwnicy manifestacji. Według części wrocławian wszelkie spory są w tej chwili niepotrzebne, a o miejscu, gdzie powinno leżeć ciało prezydenta, powinniśmy rozmawiać po zakończeniu żałoby.

- Manifestacja w takim momencie nie jest dla mnie dobrym pomysłem. Może ktoś chce zbić na tym jakiś kapitał polityczny - ocenia Marcin Jaworek. - Według mnie, teraz powinniśmy się skupić na żałobie, a później pomyśleć, czy ewentualnie przenieść gdzieś ciało Lecha Kaczyńskiego. Myślę, że powinno to być wspólne miejsce dla wszystkich prezydentów Polski wybranych w wolnych wyborach - uważa.

Po zebraniu podpisów manifestanci przeszli pod siedzibę kurii wrocławskiej, gdzie zapalili kilka zniczy ku pamięci zmarłych w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. Kilka minut po godz. 21 rozeszli się.

Wstępnie na dzisiejszy wieczór zapowiedzieli kolejne spotkanie w tym samym miejscu.


Czytaj również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto