- W jego trakcie przepływali nawet 3,5 kilometra, do tego ćwiczenia ratownicze w płetwach i z manekinem - wylicza Edward Mężyk, zawodnik i pływający trener WOPR-owskiej Wrocławskiej Drużyny Ratowniczej. Dodaje, że taki trening wymaga przede wszystkim siły i sporej motywacji. Zanim zawodnicy trafili do sekcji, byli już wcześniej związani ze sportami wodnymi. - Kiedy zaczynało brakować czasu na wyczynowe pływanie, nowego bakcyla, czyli pływanie, zaszczepiał nasz trener Jacek Lelewski - opowiada Paweł Szkudlarek z WRD.
Przed zawodnikami wymagające konkurencje na basenie i na morzu. Będą musieli np. przepłynąć pod wodą w płetwach 50 metrów, a potem wrócić tyle samo, ale z balastem w postaci manekina.
PWR
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?