Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław z perspektywy policji wodnej [wideo]

Michał Potocki
Michał Potocki
W wakacje większość z wrocławian może odpocząć od pracy. Małe szanse ma na to załoga patrolu wodnego. 16 sierpnia na przykład musiała ratować topiącego się kajakarza.

W skład typowego patrolu wodnego wchodzą trzy osoby. Są to dwaj policjanci i inspektor żeglugi śródlądowej bądź strażnik miejski.

Latem na Odrze jest największy ruch, a co za tym idzie więcej przypadków łamania prawa. Funkcjonariusze patrolu wodnego codziennie sprawdzają licencje na poruszanie się jednostkami pływającymi, kontrolują łodzie na rzece, upominają kąpiących się w niedozwolonych miejscach. W wyjątkowych sytuacjach współpracują z lądowymi jednostkami policji i staży pożarnej.

Ludzie często nie znają przepisów poruszania się po rzece. Odra nie posiada wartkiego nurtu, co sprzyja wodnej rekreacji. 

- Problem jest ze skuterami i szybkimi łodziami motorowymi. Dużo ludzi nie ma odpowiednich dokumentów na poruszanie sie takimi jednostkami. Na szczęście zaczyna sie to powoli normować - mówi Paweł Borowski, inspektor żeglugi śródlądowej.

Wiele osób korzysta z wypożyczalni sprzętu wodnego, niedawno uruchomiona została marina Topacz i pojawiło się więcej jachtów motorowych. Regularnie kursują statki wycieczkowe, chociaż najwięcej na Odrze można spotkać kajaków. Kajakarze często nie używają kapoków, co skrzętnie wyłapuje policja wodna. Zwykle kończy się na upomnieniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto