Wrocław: Wraki szpecą ul. Wróblewskiego

Samochody z otwartymi drzwiami i rozbitymi szybami straszą na ul. Wróblewskiego, tuż obok mostu Zwierzynieckiego. Auta stoją na chodniku już od kilku tygodni. Tydzień temu rozbito szyby i otwarto drzwi w busie. W poniedziałek to samo stało się ze stojącym 30 metrów dalej fiatem 126p.

Na obu pojazdach znajdują się numery telefonów firm, do których należą.

- Nie wiedziałem, że mój samochód został zdewastowany - powiedział nam właściciel fiata 126p. - W ciągu kilku dni się nim zajmę. Wymienię szybę i postawię w innym miejscu.

Właściciel busa wiedział natomiast, co dzieje się z jego autem.

- Widziałem, że mój samochód zniszczono - usłyszeliśmy od Tadeusza Mędrka, właściciela busa. - Zamierzam zabrać auto w ciągu kilku dni.
O stojących obok mostu Zwierzynieckiego zdewastowanych autach wie straż miejska.

- Jeśli ich właściciele rzeczywiście usuną je z ul. Wróblewskiego na swój koszt, nie będziemy wystawiać mandatów - mówi Włodzimierz Pusz, inspektor II oddziału straży miejskiej we Wrocławiu.

Jeśli tego nie uczynią, straż może wypisać mandat w wysokości do 500 zł albo ściągnąć wrak na parking Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. Na razie jest to jednak niemożliwe.

- Parking przy ul. Długiej jest przepełniony - informuje Ewa Mazur, rzeczniczka prasowa ZDiUM. - Mamy tam 40 miejsc i dwa razy więcej aut. Kolejne wraki przyjmiemy po pozbyciu się części starych. Nie nastąpi to szybko, bo następny przetarg odbędzie się dopiero na wiosnę.