- Dzięki wspólnym działaniom na pewno poprawiło się bezpieczeństwo naszych uczniów - mówi Małgorzata Zawilejska, pedagog ze Szkoły Podstawowej nr 107 przyul. Prusa. - Teren szkoły jest ogrodzony. Mamy tylko jedno wyjście na jezdnię, na ul. Prusa, które specjalnie zabezpieczamy.
SP 107 ściśle współpracuje ze strażą miejską. Dlatego od poniedziałku do piątku, pomiędzy godz. 7.30 a 8.10 rano na przejściu dla pieszych obok szkoły stoi strażnik. Ubrany w odblaskową kamizelkę, przez cały czas dba o bezpieczeństwo. Gdy przy przejściu zbierze się ok. 10 uczniów, wchodzi na pasy dla pieszych i zatrzymuje ruch. Dopiero wtedy przepuszcza uczniów idących do szkoły.
Więcej problemów jest przy wejściu do Szkoły Podstawowej nr 1, od strony ul. Nowowiejskiej. Najgorzej jest rano. Wtedy do podstawówki przychodzi kilkaset dzieci. Na przejściu dla pieszych w stronę parku Nowowiejskiego nie ma świateł, panuje duży ruch samochodów, a dodatkowo jeżdżą tam tramwaje.
- Jeśli w godzinach porannych przejścia pilnują strażnicy miejscy, wtedy jest bezpiecznie - tłumaczy Renata Bohdanowicz, dyrektorka SP nr 1.- Gorzej jest w dni, kiedy ich nie ma. Ale dotychczas, na szczęście, nic złego się nie stało.
SP 1 ma też duży problem z brakiem zatoczek dla samochodów przy wyjściu z placówki. Rano rodzice podwożący swoje dzieci stają po prostu na chwilę tuż obok wejścia, co jeszcze bardziej zwiększa niebezpieczeństwo.
Straż miejska co roku prowadzi akcję ,,Bezpieczna droga do szkoły".
- Od pierwszego września objęliśmy nadzorem 29 szkół w mieście. Tych, przy których dzieci są narażone na największe zagrożenie - mówi Sławomir Chełchowski ze straży miejskiej. - Jednak nasze działania są ograniczone możliwościami kadrowymi straży miejskiej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?