Pomiar wykonany przez funkcjonariuszy wskazał aż 198 km/h w miejscu, gdzie można jechać maksymalnie 120 km/h. Mężczyzna otrzymał 500 złotych mandatu, a do jego konta przypisano 10 punktów karnych.
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji patrolowali nieoznakowanym radiowozem drogi szybkiego ruchu w granicach powiatu wrocławskiego. W pewnym momencie na drodze S8 zwrócili uwagę na kierującego BMW, który poruszał się z prędkością już na pierwszy rzut oka, znacznie przekraczającą dozwoloną w tym miejscu.
Policjanci postanowili jak najszybciej przerwać tę niebezpieczną jazdę, zbliżającą się do 200 km/h.
Funkcjonariusze, próbując zatrzymać bezpiecznie pirata drogowego, dokonali pomiaru jego prędkości, która wynosiła 198 km/h. Kierowca nie miał nic na swoją obronę i bardzo dobrze zdawał sobie sprawę, jak szybko jechał.
Jak pokazuje ten przykład, niektórzy ze względu na mniejszy ruch spowodowany obecną sytuacją w kraju, a także sprzyjające warunki atmosferyczne, pozwalają sobie na szybszą jazdę. 43-letni kierujący zapomniał jednak, że droga to nie tor wyścigowy, a konsekwencje tak szybkiej jazdy mogą być tragiczne.
Kierujący został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych, a do jego konta zostało dopisane 10 punktów karnych.
źródło: wrocławska policja
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?