Nikolai Kopeikin wysiadał z taksówki przy hotelu Scandic na Świdnickiej. Do taksówkarza mówił po rosyjsku. To zwróciło uwagę znajdujących się w pobliżu ludzi, którzy obrzucili go wyzwiskami. Według informacji uzyskanych od przyjaciół artysty oraz od organizatorów festiwalu chodzi o grupę neofaszystów. Nie potwierdza jednak tego policja.
- Dzwoniono z recepcji hotelu, że jeden z gości został pobity - mówi Paweł Petrykowski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. - Po 20 minutach od zgłoszenia przyjechała policja, jeden z funkcjonariuszy rozmawiał z poszkodowanym w języku angielskim, ale mężczyzna twierdził, że w chwili zdarzenia nie było przy nim żadnych świadków. Odmówił udzielenia pomocy medycznej, nie chciał też złożyć żadnego zawiadomienia. Niestety nie potrafił równiez opisać mężczyzn, którzy go napadli. Nie było mowy o tym, że mogli być to neofaszyści.
Mimo, że policja przeszukiwała pobliski teren, nie udało się znaleźć nikogo podejrzanego o to pobicie.
- Jest nam strasznie wstyd, że w czasie festiwalu doszło do czegoś takiego. Chcielibyśmy, by artysta ciepło wspominał pobyt we Wrocławiu, a to nie pierwszy raz, gdy w naszym mieście dochodzi do takich incydentów - komentuje Magda Kotowska, zajmująca się promocją sceny muzycznej T-Mobile Nowe Horyzonty.
Zobacz więcej wiadomości Na Sygnale
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody