- Gdy staniemy na postoju, druga taksówka nie ma jak przejechać. Jest zbyt wąsko - oburzał się pan Józef. Jednak, według urzędników, miejsca jest wystarczająco dużo.
- Dostaliśmy zgodę z urzędu miasta na postawienie ogródka. Taksówkarze, jeśli chcą, to się zmieszczą. To ich wina, że nie parkują przy krawężniku, tylko na środku. Ostatnio ciężarówka ledwo się zmieściła między taksówką a ogródkiem, zahaczyła nam o parasol i połamała go - mówi Ireneusz Tersa, menedżer Chopper Baru.
Jeden z klientów baru, Karol Basiak, także uważa, że problem stwarzają taksówkarze, a nie ogródek. - Ogródek służy wielu osobom, które przychodzą tu, by napić się piwa. Nie warto likwidować go dla kilku oburzonych taksówkarzy - mówi Karol Basiak.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?