Obie rzeki podniosły się w mieście o 59 cm powyżej stanu alarmowego. Bystrzyca, która przepływa przez Jarnołtów, podtopiła jedno gospodarstwo przy ul. Gałowskiej. Na miejscu byli już policjanci i straż pożarna. Mieszkańcy nie chcą ewakuacji.
Dziś od rana rzeki przekroczyły stan ostrzegawczy na 19 wodowskazach na Dolnym Śląsku, a na 23 - alarmowy. Najwięcej wody jest teraz w lewobrzeżnych dopływach Odry: Oławie, Ślęzie, Bystrzycy, Strzegomce i Kaczawie.
Zdaniem Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, wszędzie, gdzie woda przekroczyła stany alarmowe, sytuacja jest pod kontrolą.
- Woda jest kilkanaście lub kilkadziesiąt centymetrów powyżej granicy stanu alarmowego, ale ciągle płynie w swoim korycie - uspokaja Robert Korzeniowski, szef centrum. - Prognozy na najbliższe dni są pomyślne i nie przewidujemy, żeby w jakimkolwiek miejscu na Dolnym Śląsku doszło do podtopień i niekontrolowanego rozlania się wody - dodaje.
Dobrze wygląda sytuacja na samej Odrze. Rzeka tylko w Ścinawie i Głogowie przekroczyła stany ostrzegawcze. Bliżej Wrocławia Odra ma stan średni i może jeszcze przyjąć wiele wody spływającej po roztopach.
W pogotowiu w Brzegu Dolnym stoi też lodołamacz "Borsuk". - Na razie jednak nie ma potrzeby, by był w użyciu - mówi Janusz Bogucki, kierownik wydziału śródlądowych dróg wodnych w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Odra nie jest pokryta lodem, a prognoza pogody na najbliższe dwa tygodnie przewiduje temperatury dodatnie. Nie ma zatem niebezpieczeństwa, że woda wyleje się poza koryto.
Borsuk w tym sezonie pływał już po Odrze przez kilka dni w drugiej połowie grudnia: między Brzegiem Dolnym a Rędzinem. Wówczas pokrywa lodowa wynosiła 20-25 cm.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?