Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Woskowe spotkanie na szczycie

Michał Raińczuk
Putin jest znakomity...FOT. MUZEUM FIGUR WOSKOWYCH „PANOPTICUM”
Putin jest znakomity...FOT. MUZEUM FIGUR WOSKOWYCH „PANOPTICUM”
(WROCŁAW) Do wejścia zaprasza Casanova. Chwilę później spotykam Adama i Ewę. Dalej faraon, Mojżesz, Leonardo Da Vinci, papież Jan Paweł II i Madonna. To tylko kilka z kilkudziesięciu petersburskich figur woskowych, ...

(WROCŁAW) Do wejścia zaprasza Casanova. Chwilę później spotykam Adama i Ewę. Dalej faraon, Mojżesz, Leonardo Da Vinci, papież Jan Paweł II i Madonna. To tylko kilka z kilkudziesięciu petersburskich figur woskowych, które do 25 listopada można oglądać we Wrocławiu.

Państwo Laskowscy byli już w muzeum Madame Tussaud. Widzieli wiele figur woskowych, teraz porównują i oceniają ze znawstwem.

- Ten papież jakiś taki niepodobny - przygląda się zwiedzająca ekspozycję Jadwiga. - Clinton też niezbyt dopracowany - dodaje jej mąż Adam. - I Hitler ma nie taką fryzurę.
Ogólnie są jednak zadowoleni. Większość figur zrobiło na nich duże wrażenie. Nie żałują, że wybrali się na wystawę.

Światowe sławy przyjechały z Muzeum Figur Woskowych „Panopticum” w Petersburgu. Posiada ono liczącą sobie 300 lat kolekcję. Starszą niż londyńskie Madame Tussaud - najbardziej znane i powszechnie, ale błędnie uważane za najwcześniej powstałe tego typu miejsce na świecie.

Jak powstało Panopticum?

Pierwsze figury przywiózł do Rosji Piotr Wielki. Podczas swoich podróży po Europie zetknął się z nowym, woskowym zjawiskiem. W czasie pobytu w Berlinie zobaczył wiernie odtworzoną postać Fryderyka I. Zafascynowany, natychmiast zamówił wykonanie podobizny swojej głowy. Niedługo potem zaprosił do Petersburga samego twórcę Francesco Rastrellego. I tak się zaczęło.

Włos po włosie

Petersburscy rzeźbiarze kultywują sięgającą siedemnastego wieku tradycję ręcznego rzeźbienia wosku. Pozwala to osiągnąć znakomite efekty. Organizatorzy wrocławskiej wystawy twierdzą, że eksponowane figury nie tylko mogą śmiało konkurować z londyńskimi. Nierzadko są lepsze.
- Kiedy do Petersburga przyjechał Arnold Schwarzenegger, odwiedził nasze muzeum - opowiada Olga Rebrova, menedżer wystawy. - Wcześniej widział swoją podobiznę w salonie Madame Tussaud, ale kiedy przez dobre kilkanaście minut przyglądał się naszej wersji, przyznał, że dopiero teraz poczuł się jakby patrzył na lustrzane odbicie.
Nad jedną figurą pracuje sześć do siedmiu osób. Nogi, ręce, głowa - wszystko jest wykonywane osobno. Część ukryta pod ubraniem jest zwykłym manekinem. Sztuczne oczy wyglądają jak prawdziwe - są zamawiane w klinice medycznej, to autentyczne lekarskie protezy. Podobnie jak zęby. Włosy są prawdziwe. Przymocowywuje się je jeden po drugim. Kilka tysięcy. Tak perfekcyjne przygotowanie wymaga ponad pół roku. Jeszcze dłużej, około roku, trwa praca nad takimi figurami jak Adam i Ewa - nagie postacie muszą być całe wykonane z wosku.
Podczas wystawy figury są przechowywane w zwykłym namiocie. - Proszę się nie martwić - tłumaczy Olga Rebrova. - Nasze figury nie są robione ze zwykłego wosku, to specjalna receptura. Materiał jest bardzo odporny, wytrzymuje wahania temperatur od -40 do +40 stopni.

Papież musi być, Lewinsky - niekoniecznie

- Zestaw figur obecnych na wystawie dobieramy według upodobań mieszkańców danego kraju - opowiadają organizatorzy. - Dlatego sprowadziliśmy do Polski specjalnie przygotowaną postać Jana Pawła II, powstałą na podstawie zdjęć z pielgrzymki do kraju.
Zdziwienie zwiedzających wzbudza kobieta siedząca obok Alberta Einsteina. Napis na tabliczce głosi: „Geniuszowi towarzyszy nieznana dziewczynka”. - Tak naprawdę to Monica Lewinsky - uśmiecha się Olga Rebrova. - Przez kilka pierwszych dni wystawy w Warszawie towarzyszyła podobiźnie Billa Clintona. Jednak interweniowało przedstawicielstwo amerykańskie. Musieliśmy rozdzielić figury. I tak z Moniki zrobiła się dziewczynka, która wylądowała przy Einsteinie.

Ręka Wałęsy

Niektórzy zwiedzający, szczególnie dzieci, są pod takim wrażeniem podobizn, że muszą dotknąć figury, żeby uwierzyć, że jest z wosku. Bywa też, że odłamują sobie coś na pamiątkę. Najczęściej palce. - Lechowi Wałęsie oderwano kiedyś rękę - opowiada Olga Rebrova.
Taka ręka to sporo pieniędzy. Każda figura jest warta około 10 000 dolarów. Nie każdy może sobie pozwolić na zamówienie swojej podobizny. Zresztą i tak petersburskie muzeum samo dobiera sobie modeli. - To musi być zasłużona, sławna osoba, ewentualnie postać historyczna - mówi Olga Rebrova. - Figur nie sprzedajemy, w szczególnych przypadkach możemy je dać w prezencie.

Samotny Casanova

W Warszawie wystawę obejrzało ponad 150 tys. osób. W Trójmieście również cieszyła się dużym zainteresowaniem. Wrocławianie na razie nie dopisują. - Skończyły się wakacje, może ludzie nie mają czasu? - zastanawia się Olga Rebrova.
W zwiedzaniu wystawy nie przeszkadzają tłumy, eksponaty oglądają pojedyńcze osoby. Może dlatego uwielbiającego towarzystwo najsławniejszego kochanka świata Casanovę wystawiono do przedsionka, gdzie może chociaż spoglądać na klientki pobliskiego supermarketu.


Magia wosku

Jak pisze prof. dr hab. Marek Kwiatkowski, kurator wystawy, w swojej „Krótkiej notatce o długiej historii woskowych figur”, wosk w starożytności był uważany za środek łączący dwa światy: żywy i martwy, posiadał właściwości magiczne. Figurki bogów składano w grobach faraonów, używano ich w greckich obrzędach religijnych, w Rzymie powstawały woskowe maski pośmiertne. W średniowieczu wosk służył do wykonywania głów posągów świętych. Znalazł też jednak inne zastosowania. Na przykład chory Karol IV wysyłał do sanktuariów na modły swoje wierne woskowe podobizny, które miały wyręczyć go w modłach o zdrowie. Niewiele później zaczęto wykonywać figury zasłużonych zmarłych, potem słynnych i bogatych żyjących.


Gdzie jest wystawa?

Wystawa o nazwie „Świat w kalejdoskopie, czyli od Adama i Ewy do Clintona i ...” została przygotowana przez Muzeum Figur Woskowych „Panopticum” z Petersburga. Ekspozycję można oglądać w namiocie ustawionym obok Centrum Handlowego Korona przy ul. Krzywoustego do 25 listopada w godzinach 10-21. Bilety do nabycia w cenie 5 i 10 zł. W przypadku zorganizowanych wycieczek szkolnych opiekun wchodzi za darmo.


Kogo można zobaczyć?

Na wrocławskiej wystawie można zobaczyć figury woskowe Mojżesza, Leonarda da Vinci, Katarzyny Wielkiej, Piotra I, Adolfa Hitlera, Michała Anioła, Napoleona, Lwa Tołstoja, Władymira Putina, Arystotelesa, Buddy, Lenina, Mao, Fidela Castro, Casanovy, Krzysztofa Kolumba, Heroda, Salomei, Michaiła i Raisy Gorbaczow, Billa Clintona, Moniki Lewinsky („nieznana dziewczynka”), Jana Pawła II, Salwadora Dali, Alberta Einsteina, Charlie Chaplina, Madonny, Marylin Monroe, Adama i Ewy.
Dodatkową atrakcją są trzy inscenizacje: Wielka Trójka (Churchill, Stalin, Roosevelt), Ostatnia Wieczerza, Mumifikacja Faraona.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto