Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolonatariusze zbierają pieniądze na WOŚP

Lucyna Jadowska
Lucyna Jadowska
Mimo śnieżnej zawieruchy ulice Wrocławia zapełniły się dzisiaj czerwonymi serduszkami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

W ramach 18. finału największej, polskiej akcji charytatywnej 1600 wolontariuszy zbiera w stolicy Dolnego Śląska pieniądze na dzieci chore na raka.

- Na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy jestem wolontariuszką po raz pierwszy, na Rynku kwestuję od godziny 10. i dopiero dwie osoby wrzuciły pieniądze do mojej puszki - wyjaśnia Marta Zachodny, wrocławianka. -  Pieniądze będę zbierać do godziny 19, bo wtedy będę się rozliczać. Mam nadzieję, że do tego czasu zbierze się w mojej puszcze porządna sumka - dodaje.

Marta Zachodny pieniądze będzie zbierać do wieczora


Na wielkiej zbiórce Jurka Owsiaka nie zabrakło też najmłodszych. Na wrocławskim Rynku spotkaliśmy Paulinkę, Adriana i Pawła.

- Pieniądze na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy zbieram po raz pierwszy - mówi 8-letnia Paulinka Kubala. - Jest zimno i mało osób wychodzi na dwór, ale w puszcze jest coraz więcej pieniążków - dodaje.

- Na pewno zbierzemy ogromną sumę pieniędzy - zapewnia Paweł Kubuj, wrocławianin.- Będziemy zbierać aż do wieczora i na pewno puszka się zapełni.

Paweł, to jeden z wielu młodych wolontariuszy, który pomaga Orkiestrze, po tym jak sam otrzymał pomoc od Jurka Owsiaka.

- Mój syn urodził się, gdy Orkiestra jeszcze raczkowała, ale i tak w klinikach przy ul. Chałubińskiego był już sprzęt, który sponsorował Jurek Owsiak. Paweł był wcześniakiem i dzięki specjalistycznej aparaturze, w którą klinika została wyposażona, może być tu dzisiaj z nami i zbierać pieniądze dla innych, potrzebujących  dzieci - wyjaśnia Joanna Kubaj. - Nosi nawet mój identyfikator i puszkę, ale prawda jest taka, że  ludziom serce bardziej otwiera się, kiedy o pieniążki prosi dziecko, więc ja sama uzbierałabym mniej pieniędzy - śmieje się Joanna Kubuj, mama Pawła.

Pawłowi i Paulinie w zbieraniu pieniędzy towarzyszy Adrian.
- Na pewno zbierzemy dużo pieniędzy - gwarantuje Adrian Cisaj. - We trójkę z Pauliną i Pawłem pójdzie nam szybko i do wieczora zbierzemy dużo kasy dla Jurka Owsiaka.

Paweł, Paulinka i Adrian chcą zebrać dużo pieniędzy dla Jurka Owsiaka


Wrocławianie chętnie wrzucają pieniądze do puszek, niemal na każdej ulicy można zobaczyć kogoś z przyklejonym czerwonym sercem.
- Pomagam, żeby wspomóc najlepszą akcję charytatywną, jaka powstała w Polsce - wyjaśnia Marek Rostocki, wrocławianin. - Zawsze wrzucam jakieś pieniądze do puszek, rok temu brałem też udział w licytacji serduszka. Warto uczestniczyć w zbieraniu kasy na tak szczytny cel, każda złotówka się przyda - komentuje.

Podobnego zdania jest inna wrocławianka, Joanna Piotrowska.
- Wyszłam dzisiaj z domu specjalnie, żeby wrzucić pieniążek do puszki. A że wolontariuszy jest dużo, to i z portmonetki ubyło trochę więcej bilonu niż przewidywałam. Ale nic to, wolę wrzucić pieniądze do puszki i wiedzieć, że zostaną dobrze wykorzystane, niż dać je żebrzącemu, który nie wiadomo co z nimi zrobi - dodaje.

Wśród wrocławian znalazły się też osoby przeciwne akcji Jurka Owsiaka.

- Dla mnie to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Nie wspieram takich akcji, bo nie widzę w tym sensu. Ale jeśli ktoś chce dawać pieniądze do puszek, proszę bardzo, nie zabraniam im tego - Piotr Pawelec, wrocławianin.

Puszki powoli się zapełniają, a czasu coraz mniej, dlatego zachęcamy do wsparcia akcji Jurka Owsiaka.


Wrocław: Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy 2010 [serwis]
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto