- Wśród rzeczy, które chcemy sprzedać są między innymi: cukier, konserwy, ryż, groch, fasola i makaron. Średnio ich termin ważności upływa za pół roku - mówi Mariusz Diakowski z Agencji Mienia Wojskowego we Wrocławiu. - Mamy taki zapas, ponieważ zakończyliśmy już nabór do służby zasadniczej, mamy armię zawodową i tak dużo jedzenia nie potrzebujemy. Szkoda ją wyrzucić - dodaje.
Żywność jednak nie będzie sprzedawana w pojedynczych sztukach tylko hurtowo. Dodatkowo, by przystąpić do danej licytacji trzeba będzie zapłacić 10 proc. wadium.
- Jednak nie oznacza to, że ta akcja jest tylko dla jakiś organizacji lub hurtowników. Może bowiem np. zgadać się grupa studentów i kupić większą ilość makaronu lub konserw. Na pewno im się przyda i wystarczy na długo. Przy okazji trochę zaoszczędzą. Bo nasze ceny wywoławcze są niższe niż w sklepach - podpowiada Mariusz Diakowski.
W sumie wojsko zorganizuje 5 licytacji. Pierwsza z nich odbędzie się we wtorek 9 marca o godz. 11 w siedzibie AMW we Wrocławiu przy ul. Zwycięskiej 14. Wyglądać to będzie jak prawdziwa aukcja. Będzie osoba prowadząca, która po kolei będzie prezentować produkty. Chętni do ich nabycia będą podnosili kartkę i mówili jaką sumę są w stanie za nie dać.
Czytaj też:
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?