Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto" dla dziennikarzy obywatelskich. Wy też możecie sprawdzić swoje siły i wygrać pieniądze! Głosujcie na najlepszych! |
Impreza odbywająca się przy pomniku Fredry została zorganizowana przez Fundację Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci. Wolontariusze ubrani w niebieskie koszulki rozdawali pojemniczki z bańkami mydlanymi oraz ulotki, z których ułożyć można było origami - kwiat żonkila. W namiotach fundacji malowano dzieciom twarze. Tuż przed samą imprezą w pochód dookoła rynku ruszył barwny korowód z grupką przebierańców na czele. Trójka wolontariuszy (w tym jeden na szczudłach) przypominała wesołych klaunów, zaczepiających przechodniów i zapraszających do udziału w happeningu.
Przedstawicielami hospicjum byli dr Krzysztof Szmyd, dyrektor fundacji oraz Iwona Kubicz, pielęgniarka. Oboje opowiadali wrocławianom o sposobie działania fundacji. Specyfika Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci polega na „byciu w domu z pacjentami”. Lekarze i wolontariusze odwiedzają swoich podopiecznych bezpośrednio w ich domach. Jak dotąd objęto opieką około 50 rodzin nieuleczalnie chorych dzieci z terenu województwa dolnośląskiego.
- Przyjeżdżamy do nich i robimy wszystko to, co potrafimy i co można w danej sytuacji zrobić - tłumaczył dyrektor, Krzysztof Szmyd.
W jaki sposób można pomóc? Zostać wolontariuszem bądź udzielić wsparcia finansowego. Jak przyznał Krzysztof Szmyd, ponad połowa wpływów fundacji pochodzi z pieniędzy przekazywanych dzięki możliwości odpisania 1% podatku, a także całorocznej pomocy finansowej udzielanej przez darczyńców.
Wszelkie potrzebne informacje można znaleźć na stronie fundacji: www.hospicjum.wroc.pl
Głos zabrali ambasadorzy hospicjum: Kinga Preis (aktorka Teatru Polskiego we Wrocławiu) i Sebastian Mila (zawodnik Śląska Wrocław). Piłkarz razem ze swoim kolegą z drużyny, Dariuszem Sztylką, zachęcał przechodniów do pomocy Wrocławskiemu Hospicjum dla Dzieci. Panowie przekazali dyrekcji fundacji czek z pieniędzmi uzbieranymi podczas świątecznej akcji Śląska Wrocław. Należy dodać, że nie był to jedyny przykład współpracy piłkarzy z fundacją - niedługo odbędzie się mecz, podczas którego zawodnicy zagrają dla hospicjum.
- My wszyscy powinniśmy uczyć się od małego pomagania ludziom, którzy sami nie potrafią sobie poradzić w życiu. Trzeba pomagać, bo tyle jesteśmy warci, ile możemy dać z siebie innym ludziom, którzy naszej pomocy potrzebują – powiedziała Kinga Preis.
Na pytanie prowadzącego, czy przyjemnie jest pomagać, aktorka odpowiedziała: - Myślę, że najfajniej jest zawsze dawać coś z siebie, a nie otrzymywać.
Gościnnie przed wrocławianami wystąpiła grupa akrobatyczna Fly Cube. Co wytrwalsi widzowie po zakończeniu akcji udali się pod Kościół Garnizonowy św. Elżbiety, gdzie w ramach międzynarodowej akcji „Pola nadziei” zasadzili żonkile. Gdy kwiaty wyrosną, zostaną sprzedane - w ten sposób przyczynią się do dalszego wspierania finansowego hospicjum.
Uśmiech nie schodził z twarzy mniejszych i większych widzów. Mam nadzieję, że zdjęcia przekonają chociaż kilka osób do tego, że Wielkie Tchnienie Życia to naprawdę piękna inicjatywa, którą warto wspierać. I pamiętać, by każdego roku na początku października wybrać się na Rynek i uczestniczyć w tej niezwykłej, momentami wzruszającej akcji. Pozostaje powtórzyć za prowadzącym, że bańki stanowią „symbol piękna, dzieciństwa, ale również kruchości życia – są bardzo ulotne”.
Czytaj też:
- Życie jak bańka mydlana
- Przylądek Nadziei we Wrocławiu
- Nowy sprzęt dla Dziecięcej Kliniki Hematologii we Wrocławiu
Zmień swoje drogowe miasto | American Film Festival [program] |
Ale obciach! Czego wstydzi się Wrocław | Festiwal NowoBrzmienia 2010: program, bilety |
**
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?