Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"dla dziennikarzy obywatelskich. Wy też możecie sprawdzić swoje siły i wygrać pieniądze. |
Poszukując swojej muzycznej ścieżki, w czwartkowy wieczór udałem się do Przestrzeni Muzycznej Puzzle. To świeżo otwarte miejsce w Przejściu Garncarskim. Patrząc na ich muzyczny grafik, można się spodziewać, że to kolejne metry kwadratowe, w których usłyszymy kawał dobrej muzyki i zetkniemy się z kulturą z najwyższej półki. Powiedzcie mi - jak tu nie kochać tego miasta skoro ono nas tak rozpieszcza?
Pierwszym wydarzeniem, które zgromadziło w tym miejscu tak dużą ilość osób gustujących w niebanalnych dźwiękach był Eklektik Session. To nic innego jak cykliczna impreza muzyczna, która powraca na wrocławską scenę po czterech latach przerwy.
Trzeba przyznać, że to powrót w wielkim stylu. To coś więcej niż zwykły koncert. To próba nawiązania kontaktu z innymi muzykami, którzy nie posiadają dzwiękowych ograniczeń i chcą stworzyć na scenie muzyczny, tętniący życiem organizm.
Gospodarzami tego wydarzenia jest grupa Fat Burning w składzie Bond - gitara basowa, low end, Przemek Gibki – gitara, Paweł Konikiewicz - klawisze, FX, Michał Muszyński – perkusja & ELECTRONIC BEATS. Dwie osoby z tej formacji, mowa o perkusiście i basiście, są doskonale znane wrocławskiej publiczności z takich formacji jak Miloopa czy Digit All Love. Nic więc dziwnego, że ten projekt to przedsięwzięcie, które serwuje słuchaczowi rozrywkę dźwiękową na profesjonalnym poziomie, podając na tacy to, co najlepsze w dzisiejszej muzyce Dub, Jungle, Drum&bass.
Muzycy nie oszczędzali swoich instrumentów i wydobywali z nich przeróżne brzmienia. Bezkompromisowe podejście do dźwięku i soczysta barwa oparta na niskich częstotliwościach zapierała dech w piersiach i doprowadzała do wewnętrznych wibracji.
W pierwszej odsłonie tego energetycznego cyklu mieliśmy okazję usłyszeć gościa z Wysp Brytyjskich. To wokalistka Maria Payne, która doskonale wtopiła się w klimat zespołu Fat Burning. Swoim przeszywającym głosem i żywiołowym zachowaniem przerzuciła energie na publiczność, która pulsowała w rytmie eklektycznych dźwięków.
W ostatnim utworze tego wieczoru pojawił się kolejny gość, była nią wiolonczelistka Olga Kończak. Trzeba dodać, że koncert w dużej mierze był muzyczną improwizacją, w której wszyscy znaleźli właściwe elementy puzzli i złożyli je w jeden obrazek.
W całej tej muzycznej zawierusze nie można pominąć jeszcze jednej osoby. To Roli Mosimann, który sprawował pieczę nad całym brzmieniem koncertu. Znany jest ze współpracy z takimi zespołami jak: JoJo Mayer&Nerve, The Young Gods, The Swans, Faith No More. W przerwach, muzyczną przestrzeń wypełniała muzyka generowana przez DJ Brav i Dj Vester.
Następna Eklektyczna Sesja w Przestrzeni Muzycznej Puzzle już 16 grudnia.
Cytaj również:
- Małe instrumenty z Wrocławia, toy piano i Chopin
- Rymowanie na spontanie, czyli open mic jam session
- Duch muzyki gospel na koncercie Lizz Wright
Zmień swoje drogowe miasto | Jean Michel Jarre we Wrocławiu |
Ale obciach! Czego wstydzi się Wrocław | Twórz z nami MMWrocław |
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?