Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wibracje Taneczne, czyli Caffe Latte [foto]

BasiaM
BasiaM
Scena Impartu zabrzmiała tupotem bosych stóp, popiskiwaniem klarnetu i sapaniem zmęczonego tancerza. Co to było?

"Caffe Latte" to spektakl rozedrgany, "wciskający się" w oczy, uszy, mózg i trzewia. Tancerz, piękna tancerka i dwóch muzyków momentalnie nawiązali z widzami intymny kontakt. Zmusili ich do przemyśleń, szybkiego kojarzenia faktów, sięgania do pokładów własnych doświadczeń.

Moje zdjęcia dzielą się na dwa rodzaje: ostre i rozmazane. Bardziej mi pasują te drugie - tańczące. Bardziej przystają do tego, co zobaczyłam na scenie Impartu. Etiudy taneczne to mgnienia wspomnień realno-nierealnych, cielesno-duchowych, szaro-czerwonych. Ten taniec to "dusza" skrzypiec, klarnetu i saksofonu. To robak zdeptany, a następnie z czułością pogrzebany. To kobieta i mężczyzna, światło i ciemność, delikatność i pierwotna samcza chuć.

Nie pamiętam, kiedy podobały mi się moje zdjęcia tak jak właśnie te - tańczące. Nie wiem, czy kiedykolwiek widziałam tak przejmujący spektakl taneczny.

Gorąco polecam!


Czytaj też:

PHOTO DAY 6.0 W KOSZARACH
NA KĘPIE MIESZCZAŃSKIEJ
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto