Dzieło Malcolma Foksa wyreżyserował Adam Frontczak, a niespotykanie kolorową scenografię zaprojektowała Małgorzata Słoniowska. Dyrektor Ewa Michnik dobrze wie, jak wychować sobie przyszłych, dorosłych widzów. Dzieci nie tylko mogły usłyszeć melodie i piosenki różnych gatunków muzycznych (których próbował się nauczyć tytułowy wąż), ale zobaczą też linoskoczka, siłacza, słonia... Nic więcej nie powiem: musicie sami zobaczyć!
Już trzylatek świetnie będzie się bawił na "Sidzie, wężu, który chciał śpiewać". W każdym razie na pewno żadne dziecko nie zaśnie na tym spektaklu, bo na scenie jest i kolorowo, i ciekawie. I przede wszystkim krótko, co bardzo ważne przy małej, wiercącej się i szybko nudzącej widowni.
Gorąco polecam!
Czytaj też:
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?